Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2007, 01:21   #6
Nevdring
 
Reputacja: 1 Nevdring ma wyłączoną reputację
Wiktor Zakurski

Schował broń do kabury ukrytej za czernią marynarki i dwa razy mocno, dokładnie oczyścił rękaw z białego czegoś. Przejechał wzrokiem raz jeszcze po wydruku i z niewielkiej szuflady wyjął małą karteczkę. Rozejrzał się nieznacznie dokoła i zagiął ostrożnie róg dolny, lewy oraz górny, prawy. Wsunął, delikatnie upychając, pod starą lampkę z ciemnozielonym daszkiem i po raz kolejny sięgnął do szuflady, ażeby móc w chwili następnej zawiesić na szyi nieduży, rozkosznie chłodny krucyfiks.
Należycie przygotowany ruszył przez biuro w kierunku bocznych drzwi wiodących na korytarz.
- Rosjanin – myśli i wolnym krokiem pokonuje schody. - Żyd? – marszczy lekko brwi naciągając, mimo upału, czarne rękawiczki. – Grzesznik – uśmiecha się do lotnego istnienia katorgi psychicznej.
Kolejne drzwi spokojnie wracają na swoje miejsce, a Wiktor chłonie zmysłami półmrok i ciszę podziemnego oddziału. Mija równo zaparkowane wehikuły i bezbłędnie odnajduje swój pojazd. Rozpinając marynarkę wciąga z lubością zapach gumy, benzyny i nowości, po czym zajmuje miejsce w samochodzie. Przeciera kierownicę w jedną stronę, potem w drugą. Sięga do radia, ale znów wraca i przeciera kierownicę. – Całkiem w lewo, teraz prawo, lewo i prawo, lewo... – walczy z irytacją. Przymyka na chwilę oczy. Mimowolnie kolejny raz „czyści” gładki materiał i bierze głębszy oddech. Grymas przypominający uśmiech gości na jego wąskich ustach, gdy rozlegają się spokojne nuty Agnus Dei. Teraz o tym nie myśli, teraz jest już wolny od kuszenia cichych słów. Może ruszać – przekręca kluczyk, diesel warczy urokliwie i czuwa. Wiktor sprawdza służbowy telefon, odkłada na miejsce i wciska pedał.

- Krupnicza 14/1, Panie.
 
__________________
"...codziennie wszystko z niczego tworzyć i uczyć śpiewu gwiazdy poranne."
Nevdring jest offline