Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2014, 20:12   #171
killinger
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
Zajście od tyłu nie stanowiło problemu. Galerie ze schodami pięły się dokoła ścian, wystarczyło więc zejść o kilkadziesiąt stopni w dół, by oddalić się od pani Reed, stając dokładnie po przeciwnej stronie groty.

Wężowe marakasy przepełniały wnętrze dzikim, nieokiełznanym rytmem, jaki kojarzył mu się z muzyką czarnych. Póki nowo zakupieni nie asymilowali się z resztą wspólnoty niewolników na plantacji, lubili sobie postukać w jakieś tykwy, czy wydrążone pnie, w podobnie nieokiełznany sposób rytmem wprawiając się w jreligijne pląsy. Harper nie wyglądał co prawda na czarnucha, a i węże też nie przypominały zbytnio zakutych w kajdany robotników. Grunt, że kierowała nimi jakaś wspólna, wyższa siła.

Diabeł wyglądał teraz iście po diabelsku. Nie tylko urósł. Jeb widział węźlaste sploty mięśni rozsadzające mu kark, mocarne barki, oraz sękate, niedźwiedzie łapska.

Łapska dzierżące jakiś artefakt. Szabla mniej zainteresowała Harrisa, widok statuetki obudził w nim jednak jakieś skojarzenia. Jak szaman czarnych, machający laleczką, tak i Rod Harper statuetką nadawał ton poczynaniom węży!

Plan pani doktor miał więc może szansę na powodzenie. Zmodyfikuje go jednak po swojemu.

Klęknął, wyjął broń. Powoli odciągnął kurek, oburącz trzymając rewolwer skierował jego lufę na dłoń potwora na dole. Rzucił szybko okiem na panią doktor, skinął jej głową. Pozwolił sobie przy tym na blady uśmiech.

Był gotów. Jeśli Diabeł choć na sekundę zamrze w bezruchu, pojawi się szansa trafienia w rękę. Jeśli nie uda się wycelować w dłoń, może uda się trafić w czerep.
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй
killinger jest offline