WÄ…tek: SÅ‚owa na piasku
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2007, 09:36   #7
kemuri
 
Reputacja: 1 kemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodzekemuri jest na bardzo dobrej drodze
SÅ‚owa na piasku

Julia Lisiecka
Nie znała wielu przekleństw, ale wszystkie nagle sobie przypomniała. Kamera. To chyba oznacza, że nie może się już wycofać. Nie wiedziała czy kamera była włączona, ale musiała działać tak jakby była włączona.
Już spokojnie wyjęła notatnik, zamknęła sejf. Pobieżnie przeszukała resztę pokoju. Wróciła do broni, która ją zafascynowała. Broń wydawała się dużo lżejsza niż sobie wyobrażała. Jej użycie nie powinno być skomplikowane. Musi wyjść na zewnątrz, do lasu i wypróbować.

Poszła do swojego pokoju broń kryjąc w kieszeni spódnicy, zakrywając się dodatkowo wiadrem z wodą. Nie zapomniała o notesie i Biblii swojej i męża. Trudno. Teraz nie ma wielkiego wyboru. To oko w głębi sejfu zdecydowało za nią.
Pakując niezbędne rzeczy zaczęła myśleć... Piotra musi wysłać do tej Jadwigi, albo do Adama. Tylko nie wiadomo czy u Adama będzie bezpieczny. Kim dokładnie była Jadwiga? Nosiła nazwisko jej męża... siostra? matka? Nic nie wiedziała o rodzinie męża. I czy może wysłać dziecko w nieznane? A może zostawić chłopca w domu? Nie. Ta broń świadczy, że może być bardzo niebezpiecznie. Intensywnie myślała szukając najlepszego rozwiązania.

Spakowała niezbędne rzeczy w tym futerał ze skrzypcami.
Wyczerpana usiadła i wyjęła notatnik. Zagłębiła się w lekturze. Miała nadzieję, że ma jeszcze chwilę. Musiała poczekać na syna. I zapewnić mu bezpieczeństwo. Miała nadzieję, że z nim wszystko w porządku. Nie mogła dzwonić do szkoły. Nie chciała wzbudzać podejrzeń.
Muszę porozmawiać z Zofią (gosposią) jedyną osobą poza mężem, której ufała.
Ona znajdzie jakiś sposób aby uchronić Piotra. W ostateczności będzie musiał publicznie wyrzec się matki i... ojca. Po której stronie był Ryszard? Po dobrej czy złej? I która była dobra? Czy po tym co zrobiła ma jeszcze męża? Cały bezpieczny świat, z trudem wybudowany po śmierci rodziców runął w przepaść.
 
__________________
"Było tak zimno, że gdyby termometr był o cal dłuższy, zamarzlibyśmy na śmierć".
Mark Twain
kemuri jest offline