A więc oto jesteśmy: koniec.
Na początek kilka szczegółów dot. posta:
1)
Ulli, założyłem, że Marduk próbował uwolnić się z uścisku, więc zrobiłem test sporny, który jednak przegrał.
2) Sprawa jest otwarta - jeżeli ci, którzy pozostali na Aquernice życzą sobie dodatkową turę sandoboxową to usunę po prostu napis "Koniec". Jeżeli nie, to zostanie jak jest.
No i ogólnik. Powiem juz teraz, bo nie wiem, czy owa tura dodatkowa sie odbędzie czy nie. Dziękuję Wam za doprowadzenie ze mną tej przygody do końca. Owszem, było kolorowo i mniej kolorowo, ale cieszę się, że mimo to nie zostawiliście mnie samego i mogliśmy zrealizować ( lekko skrócony) scenariusz tej przygody. Kończymy prawie w rok, zaczęliśmy bowiem 14 listopada Roku Pańskiego 2013, a zatem jest to satysfakcjonujący wynik.
Zdaję sobie sprawę, że to nie była sesja marzeń, że tak od połowy tempo spadło, a końcówka juz w ogóle była wyprana z zabawy. Mimo to zostaliście, bardzo mnie to cieszy, a ja nabrałem cennych, MGowych doświadczeń. Pomimo powyższego faktu, wierzę, że ta sesja przyniosła nam wszystkim choć odrobinę przyjemności.
Wszystkim zatem podaruję reputkę (poza
Kermem, bo i tak ma ich niezliczoną ilość
) i być może pokuszę się o notkę u tych, którzy mają braki w tym zakresie lub nie zdobyli póki co wysokiej reputacji. Jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję i do zobaczenia może kiedyś, w jakiejkolwiek konstelacji, czy to na linii MG-gracz czy gracz-gracz
.