Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2014, 10:09   #13
Cao Cao
 
Cao Cao's Avatar
 
Reputacja: 1 Cao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie coś
Kiedy tylko się ocknął pierwsze, co zrobił, to uszczypnął się w ręke. Wiedział, że nie jest to zbyt fachowe, jednak było nad wyraz skuteczne. Nie wiedział gdzie jest, nie znał tego miejsca. Cała atmosfera tej jaskini sprawiała, że czuł się beznadziejnie. Nie powinien pozwalać mu, używać tego sprzętu! Próbował… Próbował… Jednak nie znalazł aprobaty innych. Wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów. Nie, nie zdarzało mu się nigdy zapalić w pobliżu innych, jednak tym razem nie dbał o to. Włożył papierosa do ust, w tej chwili dołączyła do niego Sara a niedługo później dołączył Pan De Bruyne.

- W czasie eksperymentu… Procesy życiowe… Ustały, być może była to śmierć kliniczna. Jeśli jednak profesor zdawał sobie z tego sprawę, dlaczego podjął takie ryzyko? Jeśli taki stan utrzymuje się dłużej niż cztery minuty, może się to skończyć dla jego zdrowia, bardzo źle. Przynajmniej… Przynajmniej… tak powinno być to, co się stałą nie jest kwestią, którą można wyjaśnić w sposób tradycyjny… P… przecież… To, to nie może się stać samo z siebie… - Widać było, że Gustaw jest wyraźnie rozkojarzony. Szybko sprawdził jeszcze swój telefon, aby upewnić się czy nie ma tutaj zasięgu.

- Ehh… Panienko Saro. Nie, nie sądzę. Nie byliśmy częścią eksperymentu, a nie jest to możliwe by skutki przeszły i na nas chyba, że ulatniał się jakiś gaz… Nie, nie wiem… Może Pan, Panie Gabrielu coś podejrzewa?
Gustaw odpalił wreszcie papierosa
 
Cao Cao jest offline