Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2014, 09:35   #123
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Ostatni post wisi na LI.

Tym samym doszliśmy do końca tej szybkiej, szalonej opowieści. Było mi naprawdę przyjemnie ją dla Was poprowadzić. Liczyłem, że więcej osób przetrwa, ale wpychanie rąk w węże nigdy nie jest dobrym pomysłem

Dziękuję Wam serdecznie za udział w tej szybkiej sesji.

Dziękuję Ci abishai za Mortego - szorstkiego twardziela idealnie wkomponowującego się w tą opowieść, i dziękuję Ci za zaangażowanie i dyscyplinę jako gracza. Jak zawsze - solidna firma.

Dziękuję Ci Bogdan za wyśmienitego i jakże odmiennego od innych Egona. Przecudna kreacja i wyśmienicie poprowadzona. Bez niego ta sesja straciłaby naprawdę wiele ze swojego klimatu. Zginął w pułapce pueblo - o której nie mieliście pojęcia - każdy osamotniony człowiek widział to, co najbardziej chciał w danej chwili zobaczyć, a co tak naprawdę było zamaskowanymi czarami pradawnej rasy wężami.

Dziękuję Ci Gryf za emerytowanego, jednookiego rewolwerowca. Jak zawsze - świetna robota i konsekwentna gra. Kolejna ofiara rasy piaseczników (tak nazywały się te stwory z mitologi Lovecrafta) i zaklęcia, którym chroniły się przed światem.

Dzięki Ci killinger za wyśmienitego Harrisa. Twoje pisanie, jak zresztą wiesz, było dla mnie przyjemnym zaskoczeniem i zrobiło na mnie spore wrażenie. Zaangażowanie w sesję i klimat, jaki współtworzyłeś - też wielkie ukłony i brawa. Dziękuję.

Dzięki Ci kretoland - jeżeli czytasz te słowa. Kulejący, stary cowboy był wyśmienitym pomysłem na sesję. Szkoda, że ją porzuciłeś i musiałem zabijać staruszka w tak nieprzyzwoity sposób. Cóż. Mimo wszystko, dzięki za udział.

Liliel - specjalne ukłony dla wdowy Reed. Teraz jak zobaczę Jane Seymor w tv powiem "o, wdowa Reed". Szkoda, ze wykonałaś tą dziką, samobójczą szarżę na figurkę z gołymi rekami. Poczytałem trochę o śmiertelności jadu grzechotnika i po prostu wdowa nie mogła tego przeżyć. A szkoda wielka, bo gdyby nie ta dzika szarża Reed zapewne przeżyłaby sesję. Niemniej jednak - Liliel - wyśmienita kreacja, świetna gra, solidna firma jak zawsze.

Szarlej - Tobie też dziękuje za grę. Szkoda, że wyrywny Shilah musiał skończyć, jak skończyć. Zawieruszył mi się Twój awatarek, jakbyś dał radę zmienić go w swojej KP będę Ci wdzięczny. Gra była świetna, mimo, że którka. Dziękuję.

Valtharys - Wielebny był świetnym bohaterem, takim stereotypowym rewolwerowcem z odchyłem religijnym. Podobała mi się konsekwencja z jaką odgrywałeś tą postać i religijne wstawki. Kawał dobrej, trudnej pracy. Serdeczne dziękuję za grę.

Kochani. Raz jeszcze dla Was wszystkich - głębokie ukłony i wyrazy szacunku za Waszą grę.

Do zobaczenie być może jeszcze kiedyś w innej, szybkiej opowieści grozy z Dzikiego Zachodu.

Komentarze zostawię ok 7 dni jakby ktoś chciał coś napisać.
 
Armiel jest offline