Balkon jest *nad* Tobą. Na poziomie uliczki są tylko jakieś kubły, worki, kartony etc., generalnie nie deklarowałeś, że się chowasz, więc sobie stoisz, bezpieczny przed ostrzałem z góry. Oni pojawili się u wylotu uliczki, ty jesteś w jakiejś połowie... Jest ranek, nawet tu jest w miarę jasno, mimo że pada.
Wnioski zostawiam Tobie