Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2014, 15:44   #1
Ogryzek Szatana
 
Ogryzek Szatana's Avatar
 
Reputacja: 1 Ogryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetny
[autorski] Metallum Fantasy

GROTA ZAGŁADY


Ciemne, wijące się korytarze prosto w serce ziemi, czarny dym spowijający wszystko na wysokości kolan, mroczne rytualne malunki pokrywające ściany. Drużyna parła naprzód, nie lękając się nekromantycznej magii, równając z ziemią zagradzające im drogę zastępy nieumarłych.

Morten Spellhammer, mężny, choć młody paladyn, zaciekły przeciwnik ożywieńców, niewzruszony przywódca grupy.

Van Halen, potężny barbarzyńca z dzikich stepów, torujący sobie drogę niemniej potężnym toporem, niezrównany w sile serca.

Krut-Dut, orkijski bard, zawsze ze swoją wierną toporo-gitarą w dłoni, słynący z ujarzmienia Czarnometalowego Smoka.

Lucretia oraz jej wierny kompan, cienista bestia Morderca, mroczna elfka będąca córką Wielkiej Matrony, szukająca chwały, rozgłosu i porzucenia uprzedzeń względem jej rasy.

Alfredo, niegdyś czarnoksiężnik oraz uczeń Czarnego Mesjasza, teraz zdeterminowany, by obalić mistrza.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=Miktv7Ozk7k[/media]

Kiedy przedarli się do komnaty rytualnej, mieli nadzieję, że nie przybili zbyt późno. Wielka hala wypełniona była świecami, a w samym jej środku stał ołtarz pokryty plugawymi runami. Nad ołtarzem stał czarnoksiężnik, trzymając wysoko w górze nóż ociekający krwią, prosto na ciało królewskiego pierworodnego.
Niestety, nie zdążyli. Dzierżone przez kultystów Berło Czarnej Wiedzy nasycało się duszą rytualnej ofiary, ziejąc mroczną esencją.
- Alfredo, sfera antymagiczna na berło! Lucretia, zajmij się kultystami, Krut i Van Halen będą Cię osłaniali! - Wykrzyczał komendy paladyn, samemu przygotowując się do starcia z samym Czarnym Mesjaszem.
Wszyscy natychmiast zaczęli egzekwować rozkazy, Alfredo wypowiedział pośpiesznie inkantację, blokując purpurowym kloszem wydobywające się z berła moce, podczas gdy bard wraz z barbarzyńcą oddali się prawdziwemu Danse Macabre z sługami ciemności. Elfka pędziła krok za nimi, mierząc z łuku do kultystów, zaklinała strzałę antymagią, na wypadek gdyby byli chronieni zaklęciami. Morderca migiem tratował każdego, kto próbował zbliżyć się do jego treserki.

- Głupcze! Już mnie nie zatrzymacie!
- Mniej gadania, broń się! -
Nie czekając na monolog czarnoksiężnika, paladyn zaszarżował, próbując obalić przeciwnika. Nie było to jednak tak proste, potężna fala ognia wystrzeliła z dłoni maga, co zmusiło praworządnego wojownika do zasłonięcia się tarczą. Zwykła stal nie wytrzymałaby pożogi, jednak ta była zahartowana w najświętszych rytuałach, zdolna wytrzymać najcięższe ataki.

- Młotek nie daje rady Krut!
- Skup się na walce! -
Odpowiedział ork, uchylając się przed ciosem.
- Może poślę tam kilka pocisków? - Zapytała Lucretia zaraz po przebiciu jednego z kultystów.
- Nie, robimy co powiedział Morten! Teraz zamknijcie się i róbcie swoje!

Podczas gdy dookoła panował bitewny chaos, stal parowała się ze stalą, magia z magią, Alfredo powoli opadał z sił. Potęga berła była zbyt wielka, nie był w stanie jej kontrolować, powoli przebijała się przez jego zaklęcie.
Wiedział, że jeżeli antymagia padnie, paladyn może zginąć. Czarny Mesjasz był chroniony przed jego mocami, zawarł pakt i spełnił jego warunki, jako nagrodę berło miało napełnić go niszczycielskimi siłami.

Postanowił podjąć ryzyko. Nie był pewien, jak czarnoksięska magia będzie oddziaływać na Berło Czarnej Wiedzy. Podniósł ręce ku górze i zakrzyczał.
- Acta daemonica iast de!
Na początku pojawiły się niewielkie ogniki unoszące się z ziemi, wirujące od jego nóg do głowy. Ich ilość szybko zwiększała się, by w końcu wystrzelić strumieniem, zamieniając Alfredo w żywą pochodnię. Grube, ogniste bicze wystrzeliły w stronę berła, wyrywając je z dłoni ostatniego żyjącego kultysty.

- Ha ha ha ha! Widzę, że przysługą było, żeś mnie zdradził! - Rechotał Czarny Mesjasz - Boś głupi! Nie dasz rady!
Nie zważając na te słowa, czarodziej chciał jak najszybciej spętać berło. Widząc to, Czarny Mesjasz próbował przywołać je do siebie, jednak wymagało to zwolnienia jednej ręko, co wykorzystał przyciśnięty do ziemi paladyn. Kiedy połowa ognistego podmuchu ustała, powalił czarnoksiężnika swoją tarczą, uniemożliwiając telekinetyczny chwyt.
- Nieee! - Zawył przyszpilony czarnoksiężnik.

Mroczni sługusi nie byli już wystarczający w sile, żeby kontynuować walkę, pozostali nieumarli zostali zniszczeni, zaś demony i inne plugawe istoty uleciały w ciemność.
Zdezorientowana Lucretia celowała raz w berło, raz w Alfredo. Umawiali się, że nie będzie już więcej korzystał z mrocznych mocy, a on wyraźnie umowę złamał. Szykowała najpotężniejszą magiczną strzałę, jaką dysponowała. Z grotu zawieszonego przy pasie uleciała magia, formując świetlisty pocisk.
- Szykuj się na najgorsze - Powiedział Krut-Dut, podbiegłszy do mrocznej elfki. Zmarszczył czoło - W razie czego, będziemy Cię osłaniali.
Powodzenie misji leżało teraz w rękach Alfredo, który toczył magiczną batalię.

Berło zaczęło przygasać, by po chwili eksplodować czarną energią, wyładowaniem utworzonym przez zaabsorbowaną moc Alfredo. Pośród wytworzonego pyłu dało się dostrzec czerwone promienie przeskakujące z kryształu w berle prosto na Czarnego Mesjasza. Jego ciało lewitowało, napełniane nowymi siłami. Z jego korpusu zaczęły wyrastać nowe kończyny, na plecach wyrastały potężne skrzydła, na głowie pojawiły się srogie rogi, zaś oczy zabłysnęły złowieszczą czerwienią.

Sklepienie jaskini rozwarło się, odsłaniając czarne niebo. Zawyły błyskawice, a okolicę nawiedził potężny huragan z okiem skierowanym prosto na Czarnego Mesjasza. Ziemia zaczęła drżeć, gdy skała w rytualnej sali zaczęła pękać. Wielka platforma oderwała się od podłoża, pozostawiając w dole kłęby kurzu.

Podpierając się na tarczy, paladyn patrzył bezradnie na nadchodzącą apokalipsę. Van Halen cucił Lucretię, podczas gdy Alfredo przeklinał się w duchu, że nie podołał wyzwaniu.

Kiedy platforma wysunęła się wystarczająco wysoko, żeby zacząć wybijać się z wszechogarniającego pyłu, oczom zgromadzonych ukazała się jeszcze jedna persona.
Poczynając od czubka głowy, przechodząc przez umięśnione ramiona, kończąc na skórzanych spodniach i ciężkich, nabijanych kolcami butach, wyłoniła się postać ciemnoskórego orka.
Wytarł zakrwawiony pysk, złapał za gitarę i szarpnął donośnie strunami.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=cBbounGVbXI[/media]

- Nie podołasz - szorstki, gardłowy głos wydobył się z ust nawiedzonego czarnoksiężnika - poddaj się teraz, a zapewnię Ci szybką śmierć.
Krut jednak nie przerywał, dalej grał. Nawet gdy Czarny Mesjasz zaczął przywoływać czarta o stu paszczach i ognistej koronie, on niewzruszony grał.

Zza horyzontu dobiegł ryk, głośniejszy niż jakiekolwiek błyskawice czy szalejący wiatr, przeszywający serca trwogą. Błyskawice uderzały o łuski, tworząc tańczące wyładowania wzdłuż grzbietu. Masywne cielsko przecięło powietrze, pikując prosto na demoniczną poczwarę.
Czarnometalowy Smok chwycił demona w swoją masywną paszczę, zgniatając jego kark niczym gałązkę, a głowę rozlewając między potężnymi zębiskami.

- Krut Dut, jedyna śmiertelna istota, która podołała mojemu wyzwaniu.
Głos żmija brzmiał, jakby mógł kruszyć góry, para buchająca z jego pyska gotowała krew w żyłach.
- Chociaż napawam się zniszczeniem i zagładą, Tobie jestem winien przysługę. Bądź pewien, że nic nie przeszkodzi Ci w starciu z czarnoksiężnikiem, ja o to zadbam. Graj, wieszczu końca czasów!

Huragan wściekle rzucał jego włosami, kiedy w chwili niezwykłej ciszy, wpatrywał się w Czarnego Mesjasza. Przymknął oczy, gdy demoniczny czarownik przyciągnął błyskawice, formując ogromną kulę elektryczności.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=z92nyOfBG9g[/media]

REKRUTACJA

WAŻNE RZECZY NA TEMAT SESJI

Klimat: przygody będą epickie, rozgrywka humorystyczna, zaś klimat metalowy. Każdy ćwiek na ubraniu dodaje do charyzmy, długie włosy są niemal obowiązkowe, a zacięty wyraz twarzy jest zupełnie normalny wśród poszukiwaczy przygód. Postacie graczy nie muszą bezpośrednio być powiązani z muzyką (na przykład będąc bardem), ważne jednak, żeby patrząc na nich można było powiedzieć "So Metal".

Gracze utworzą drużynę poszukiwaczy przygód. Może nie dosłownie poszukiwaczy przygód, bardzie "grupę głównych bohaterów". I bohaterek.

Muzyka będzie ważnym aspektem rozgrywki, od graczy oczekuje się zainteresowanie tym szeroko pojętym nurtem muzycznym, czy to konkretnie power czy death metal jest mniej ważne.

Sesję określiłem jako 18+, ponieważ chcę dać większą swobodę tego, co pojawi się na niej, chociaż nie chcę widzieć przesadzania.

Fabuła: początkowo będzie bardzo otwarta, oczekuję od graczy, że znajdą sobie punkt zaczepny (dogadają się) i po pierwszej przygodzie zostanie utworzony główny wątek fabularny, którego oprę właśnie na tej przygodzie.
Zakładam grę przez przynajmniej jedną taką małą, acz epicką kampanię, której zakończenie zwieńczy również całą sesję.

Będę rzucał różne wątki fabularne pod nogi, ale nie wymagam wdepnięcia w nie, jedynie znalezienie sobie punktu zaczepnego. Bieganie za każdym questem, który się z początku pojawi, będzie niemożliwe.

Świat: nie chcę wymyślać masy szczegółów, dopóki nie będą one potrzebne, a ponieważ - patrz punkt wyżej - nie wiem co dokładnie będzie potrzebne. Daję graczom wolną rękę w pisaniu karty postaci, jeżeli chodzi o świat, niech tylko skupią się na tym, co jest ważne dla ich postaci, pomijając strukturę całego uniwersum (ciężko będzie mnie przekonać, że jest potrzebna postaci, żeby działała).
Przynajmniej kilka motywów mam przygotowanych, jednak nie będę się nimi dzielił, ponieważ większość powiązana jest z jakimś fabularnym zwrotem oraz ostatecznie może nie pojawić się na sesji, jeżeli nie będzie pasowała.

Inspiracje: żeby nieco wspomóc pisanie kart oraz pokazać, czym ja będę inspirował się podczas pisania postów, oto kilka przykładów:

- Klasyczne fantasy, jak Baldur's Gate (Dungeons and Dragons), Warhammer czy Earthdawn.
- Starsze filmy oraz seriale fantasy, jak Conan Barbarzyńca, Hercules czy Xena.
- Teledyski metalowych zespołów, szczególnie te, podczas których stoją na podeście z czaszek i machają włosami, kiedy w tle wybuchają ogniste gejzery.
- Power metal, jeżeli na okładce jest barbarzyńca walczący z niedźwiedziem - dobrze trafiliście.
- Monty Python. Jeżeli nie trawicie tego typu humoru, możemy się nie dogadać.
- Stare gry crpg, szczególnie takie serie jak Might and Magic, Wizardry czy Ishar.

Jak widać, klimat będzie trochę retro. Dla mnie zawsze pasowało to do metalu.

Mechanika: arbitralnie rozpatrywana przez MG. Początkowo chciałem dodać mechanikę, jednak zrezygnowałem z tego pomysłu na rzecz czystego storytellingu.

Długość postów: nie będę zmuszał do pisania epopei, ale możemy przyjąć, że jedna strona A4 pisana czcionką Times New Roman rozmiaru 12 to minimum przy większych segmentach. Wiadomo, rozmowy możecie przeprowadzać krótszymi postami, nie ma co się rozpisywać.

Częstotliwość postów: Tydzień dla graczy, trzy dni dla MG. Mam jedną, ważną prośbę, szanujcie czas innych. Nie spamujcie sesji postami, poczekajcie czasami i dajcie się innym wypowiedzieć, po sobie wiem, że czasami ktoś nie ma czasu lub ochoty odpisywać, kiedy termin trwa cały tydzień. Najlepiej zapytać w komentarzach, a jeżeli osoba przez dzień nie odpisze, to nie przejmować się i spamować.

Google doc: nie chcę tego, nie lubię, nie wydaje mi się potrzebne. Wystarczą nam zasoby forum, chyba, że gracze chcą bardzo przeprowadzić jakąś konwersację i zmieścić ją w jeden post. Domyślnie jednak nie wymagam i zastrzegam, że może być problem z dorwaniem mnie na docu.

Ilość graczy: poszukuję minimum trzech graczy, maksymalnie pięciu. Nie przyjmę większej ilości, zaś jeżeli nie zbiorę przynajmniej trzech zadowalających zgłoszeń, sesja nie odbędzie się.

Zamknięcie rekrutacji: rekrutacja trwać będzie do dnia 02.12.2014 włącznie, po którym zostawiam sobie jeszcze trzy dni na przeanalizowanie kart postaci oraz utworzenie niezbędnych materiałów na sesję, jak pierwszy post. To oznacza, że sesja powinna wystartować w przeciągu dwóch pierwszych dni przyszłego miesiąca.

ORKOWIE

Gracze mogą wcielić się w wiele różnych ras, włączając w to pół-cokolwiek, jako że sportem narodowym ludzkości jest grzmocenie czego popadnie, tylko nie gwarantuję, że przesadzone pomysły przepuszczę przez sito rekrutacji, te cokolwiek zachowajmy w standardzie fantasy. Miałem nawet pomysł na inne rasy, ale ostatecznie zdecydowałem się je porzucić, były trochę narzucaniem schematu grania daną rasą.

Jest jednak jeden motyw z którego nie zrezygnuję, są to orkowie.

Po pierwsze, orkowie są bardziej jak pół orkowie z Dungeons and Dragons lub orkowie z Earthdawna, tacy brzydsi, napakowani ludzie. Żyją w swoich plemionach, nieczęsto mieszają się w społeczności innych ras. Na razie standard.
Używa się zwrotu orkowie, ponieważ orki to takie wodne ssaki. Chyba standard.

Bardzo ważną cechą każdego orka jest ich krew. Jest wiele odmian orków i każda z nich ma inną, specyficzną krew. Dodatkowo różnią się oni w jakimś stopniu wyglądem, podam trzy przykłady:

a) Zielonkawa krew orków toksycznych pali niczym kwas, chociaż sami są na jej efekty odporni. Ich skóra jest jaśniejsza od reszty odmian, dodatkowo posiadają specyficzny gust związany z wyglądem, włosy farbują na jasne, pastelowe barwy, ciała pokrywają równie kolorowymi malunkami, zaś na twarzach noszą przedziwne maski, a ich ubiór często wykracza poza normy reszty ras.

b) Orkowie zagłady są od urodzenia przeklęci. Zdaje się nie mieć to na nich większego oddziaływania, jednak ktoś inny stykając się z ich krwią potrafi sprowadzić na siebie nieszczęście, dodatkowo ci orkowie nauczyli się rzucać klątwy poprzez użycie swojej krwi.
Skórę mają ciemną, czasami niemal czarną, prawdopodobnie największe kły spośród wszystkich orków, potrafią być całkiem przerażający.

c) Smoczy orkowie to siła i wigor, ich krew pulsuje czystym życiem, ma właściwości regeneracyjne, pod którymi ciągłym wpływem są ci orkowie, mają niespożyte pokłady energii. Skóra ich wpada w brązowy lub miedziany kolor, zęby są ostre, a źrenice węższe.

Widać schemat? Wszystkie odmiany swoje pochodzenie biorą z jakiegoś nurtu metalu lub subkultury. Toksyczni to cyber goci, zagłady to doom metal, a smoczy to oczywiście power metal. Tworząc własną odmianę orka, kierujcie się tym schematem. Niekoniecznie musi to mieć coś wspólnego z metalem, ale wypadałoby. Ork skinhead też jest dobry, ale od razu mogę napisać, że takiej postaci ciężej będzie dostać się na sesję.

Orkowie poszczególnych odmian nie mogą się ze sobą mieszać, ale z innymi rasami już tak.

Inspiracje graficzne:
CZARNI ORKOWIE




TOKSYCZNI ORKOWIE





SMOCZY ORKOWIE




KARTA POSTACI

Opis karty
Imię: imię postaci, jej przydomki, nazwy, tytuły.

Rasa: wybrać rasę, opisać ją trochę, jeżeli wychodzi poza standardowy schemat. Jeżeli dwóch graczy się nie będzie pokrywało z opisem, prawdopodobnie zostanie to rozdzielone na dwie rasowe odmiany (trochę jak z orkami).

Klasa: jak nazywa się klasa postaci? Jak określicie to, czym jest postać? Heavy metalowy bard? Mnich otwartej pięści? Szpieg o stu twarzach? Wojownik?

Awatar: przydaje się na sesji, chociaż nie będę go wymuszał. Maksymalnie (oraz preferowana, wtedy ładniej wygląda temat z sesją) szerokość na 200 pikseli, zaś wysokość na 500 (nie preferowana, po prostu, żeby nie był za długi).

Wygląd: opis wyglądu postaci. Sam obrazek nie wystarczy.

Charakter: opis charaktery postaci, jej usposobienie, zachowania i tak dalej, co uważacie za stosowne.
Pamiętajcie o tym, że zostaniecie połączeni z innymi graczami w DRUŻYNĘ, więc postaciom, które nie będą do tego przystosowane mówię nie. Jeżeli przyjmę kogoś, kto zacznie się buntować i stwierdzi, że zaakceptowałem jego koncept socjopato-samolubo-odludka który nie ma zamiary dogadać się z resztą, zasadzę mu takiego kopa... po prostu wyrzucę go z sesji, bez większej dyskusji.

Historia: historia postaci. Kierujcie się inspiracjami, wymyślajcie świat, ale nie dodawajcie niczego, co nie jest ważne w historii postaci. Używanie ogólników jest dobre, jeżeli bardzo wam nie zależy na skonkretyzowaniu jakiegoś elementu, np. "jest synem boga wojny" jest wygodniejsze dla mnie niż "jest synem Ulfgara, gwiezdnego jeźdźcy, znanego również jako Niszczyciel, toczącego zażartą wojnę z trollami".

Umiejętności: określcie co potrafi postać, jakie są jej zdolności, talenty, moce, jakie potrafi rzucać zaklęcia (jeżeli jakiekolwiek) czy też nad jakimi szkołami magii włada (wymyślcie dowolne, nawet kleptomancję, ja wymyśliłem kiedyś praworękomancję), czy dobrze włada bronią, że jest piekarzem i tak dalej. Wypunktujcie te elementy, tak będzie mi łatwiej później odnaleźć informacje na karcie. Podawajcie poziom tej umiejętności, np. mistrzowsko włada motyką.

Im potężniejsza, tym będę wymagał lepiej napisanej postaci, więc niech to będzie motywacją.
Proszę uzasadnić wszystkie potężniejsze umiejętności, czytając kartę chcę widzieć, dlaczego heros ma THAC0 na zero. Nie trzeba się rozpisywać, ale jak napisałem, chcę to móc wywnioskować z samego opisu.

Ekwipunek: sprzęt jaki ze sobą posiada postać. Wszystko co jest ważne, żeby wymieniać w ekwipunku, więc odległy dworek nad morzem nie, koń jak najbardziej. Uogólniajcie drobniaki, jak "sprzęt do wspinaczki" czy "pełna płytówka", nie "lina 20 metrów, kotwiczka, łańcuch 5 metrów, bidon, czekan [...]" czy "naramiennik płytowy lewy, naramiennik płytowy prawy, sprzączka od paska [...]". No dobra, gdyby ktoś rozpisał całą płytówkę, to by nawet było zabawne, ale nie róbcie tego.

Pozwalam na magiczny ekwipunek, jednak poproszę z umiarem. Wiele skarbów będzie do zdobycia w trakcie sesji, więc wolałbym zacząć w miarę nisko.
Tutaj podobna zasada, jak przy umiejętnościach, im lepsza postać, tym na więcej pozwolę. Uzasadniać wszystkie potężniejsze przedmioty, wypunktować cały ekwipunek.

Motyw przewodni: muzyczny motyw przewodni postaci.

Szablon
Kod:
Imię: 
Rasa: 

Klasa: 

Awatar: 

Wygląd: 

Charakter: 

Historia: 

Umiejętności: 
- 
- 
- 

Ekwipunek: 
- 
- 
- 

Motyw przewodni:



PS: ktoś wie, czy da się ustawić, żeby domyślnie okienka lastinn playera były zwinięte? Przydałaby się taka opcja, szczególnie, że na sesji będzie sporo linków do muzyki.

PS2: Akademia Czarownic w przyszłym tygodniu, nie dam rady napisać tego dzisiaj, szczególnie, że wymaga opisania settingu.
 

Ostatnio edytowane przez Ogryzek Szatana : 30-11-2014 o 19:32.
Ogryzek Szatana jest offline