Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2014, 21:13   #109
-2-
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Ośmielę się nie zgodzić. Zjawiska trudne do zdefiniowania (czyli zwykle nie posiadające swojej jednej definicji) sam zwykłem definiować w sposób bardzo ogólny.
Pojęcie "korzystne dla społeczeństwa" jest niezwykle szerokie i zawiera t wszystie elementy, biorąc pod uwagę, że każda pojedyncza jednostka jest elementem społeczeństwa.
A zysk wcale nie musi być zauważalny na skalę całej ludzkości.
To są korzyści praktyczne. Nie ma w tym oceny uczynionego zła. Podałeś przykład z Hitlerem, więc go rozwinę - Hitler zdawał się wierzyć, że wspomaga całą ludzkość. Robiąc to co robił dokonywał jednak czynu horrendalnego. Zgodnie z Twoją definicją, istotnie, oszacował że zysk całej ludzkości z ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej przeważa koszta moralne (?) i materialne związane z jej eksterminacją.

Z mojego punktu widzenia w oczywisty sposób i bez zawinienia jednostek, a więc wymierzone w większości w niewinnych, jest pogwałceniem tychże praw naturalnych. Za jego życia jeszcze nie istniały. A jednak myślę, że nawet naziści nie czuli się jak bohaterowie paląc stodoły z uwięzionymi w nich całymi wioskami, czy zwożąc żydów do swoich kolegów w Auschwitz.
Może się mylę. Ale na pewno wiem jak się czuli niewinni.

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Nawet akcje typu: "fryzjer za darmo strzyże bezrobotnych idących na rozmowę o pracę" są już korzystne społecznie.
Absolutnie. Altruistyczny gest. O ile strzyżenie nie jest obowiązkowe. :P

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Problemem jest to, że bardzo rzadko jakiekolwiek działania są białe lub czarne. Zwykle wpływają na kilka sposobów. Np. kara więzienia wymaga utrzymania więźnia i uniemożliwia mu włożenie swego wkładu do PKB, pomimo, że wcale nie naprawia to materialnych krzywd (psychologiczne częściowo), ani nie przywraca życia ofiarom. Ponadto długo pobyt w więzieniu na stałe upośledza kontakt jednostki ze społeczeństwem. Jednak działa to jako ostrzeżenie dla wszystkich innych którym chodziło by po głowie.
I wreszcie jest kwestia poczucia sprawiedliwości, i odebranie wolności jako mniej trwały sposób ukarania niż pozostałe. Ostatecznie jednak Ty zdajesz się mówić o korzyściach - wszelkich korzyściach, podczas gdy ja neguję jakąkolwiek interakcję dóbr doczesnych z wartościami moralnymi określonymi przez prawa naturalne.

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Właśnie. Rzecz w tym, że ciężko ustalić uniwersalny priorytet. Czy zniszczenie życia człowiekowi (nawet jeśli sobie na to zasłużył poważnie łamiąc prawo i krzywdząc innych) poprzez skazanie go na wieloletnią odsiadkę jest warte by zastraszyć resztę potencjalnych przestępców?
Jak już zauważyłem, kwestia jest trochę bardziej złożona, i jeszcze trochę bardziej złożona niż ja sam wiem na pewno. Natomiast nie potrzebujemy uniwersalnego priorytetu, bo priorytet będzie zawsze indywidualny, wypadkowa wielu rzeczy - ale na pewno byłbym szczęśliwy widząc na całym świecie uniwersalne przestrzeganie wartości moralnych uznanych za dobro w prawach naturalnych, tworzonych dodajmy po osiągnięciu pewnego dna i stworzonych przez szereg narodów. Nic co ludzkie nigdy nie będzie doskonałe - ale nie oznacza to, że nie należy do doskonałości dążyć. A wspomniane dobro jest tak bliskie uniwersalności, było wówczas i jest na dzień dzisiejszy, jak się tylko da.

Zauważ, że wspomniani naziści nie uważali, że czynią zło mordując żydów, tylko częściej uznawali (wmawiali sobie?) że mordują gorszą rasę, podludzi, w ten sposób zapewniając lepsze jutro ludzkości. Ale chyba dzisiaj mniejsze są wątpliwości co do uznania ludzi za istoty ludzkie... a silna debata przeniosła się na grunt: od której chwili? Ale nie wchodźmy w aborcję...

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Czy przełożenie przekładni, by skierować pędzący pociąg z toru, gdzie stoi tuzin ludzi, na tor gdzie stoi jeden człowiek jest moralne? -"kto dał ci prawo by bawić się w boga?")-.
Jak nas uczy etyka, uznanie wartości ratowania większej liczby osób niż mniejszej, i może nie moralne prawo, bo to tylko jeden z wariantów. Może to też być odruch, obowiązek... Fizyczną zdolność zaś dało stanowisko. Ostatecznie znów, kwestia indywidualna, nawet jeśli społeczeństwo może oczekiwać pewnego zachowania (a jego mniejszość silnie się sprzeciwiać).

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Albo przykład z życia moich kolegów, gdy w Krakowie (gdy byliśmy na wycieczce) kupili bilety ulgowe, a gdy konduktor przyszedł ich sprawdzić okazało się, że istnieje różnica między ulgowym i szkolnym i, w świetle prawa, należał im się mandat. Czy przepisy powinny w takiej sytuacji zwalniać ich z mandatu?
(moja odpowiedź, która bardzo im się nie spodobała: nie. Nieznajomość prawa nie usprawiedliwia nieprzestrzegania)
Przepis mógłby umożliwić im dopłatę u konduktora wobec pomyłki i pouczenie... choć z drugiej strony to kwestia regulaminowa i można by na niej stworzyć oszustwo, więc zrozumiałym jest taki przepis. Ale to jest kwestia przepisów, nie dobra i zła.

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Generalnie uznawane za dobre jest robienie czegoś co ma wyższy priorytet moralny niż koszta które się ponosi.
Radykalni muzułmanie wierzą, że kamienując córkę, która ośmieliła się przespać z merykańcem, robi dobrze bo honor ma wyższą wartość niż jej życie. Oni w to wierzą tak samo jak my wierzymy, że to jest złe.
Nie tak stanowią prawa naturalne, honor można oczyścić i nie powoduje płaczu matki, kamieniowanie córki nie tylko łamie jej prawo do życia, wolności, godności ale wynika też z nienawiści do amerykańca...

Długo mogę o tym mówić. Wierzą, że robią dobrze. Ponownie, nie oznacza to, że robią dobrze, tylko że są mordercami. Czy można ich winić, za krąg kulturowy w którym się urodzili? Nie. Czy należałoby uratować córkę przed nimi, jeśli się da? Tak. Czy inwazją i zmianą ustroju i okupacją? Nie wiem, nie wydaje mi się.

Cytat:
Napisał Arvelus Zobacz post
Poza tym ludzka psychika potrafi sobie bardzo wiele wmówić. Wynaleźć powody dla których coś robią, czasem absurdalne i na prawdę w nie uwierzyć. Bez tego faszyzm miał by znacznie ciężej w historii.
Nie powiesz mi chyba że to, że ktoś coś sobie wmówił czyni go dobrym.

Przejdźmy może na priv albo GG, bo teraz rzeczywiście nie ma to nic wspólnego z tematem gwałtu ani RPG.
 
-2- jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem