Szybka i trafna odpowiedź.
Uściślę jedynie, że chodziło mi tylko o Marka Licyniusza Krassusa, on to bowiem kochał złoto niczym sam król Midas, i od niego zginął.
Ponoć jego głowa służyła potem za rekwizyt sceniczny.
Zadajesz, naturalnie.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |