Sesja która stała się nierozłączną częścią mego dnia codziennego, od grudnia roku pańskiego 2006, właśnie dobiega końca... Cóż nic nie trwa wiecznie, chciałbym podziękować wszystkim graczom z którymi miałem zaszczyt brać udział w sesji za świetną zabawę
Chrapek, Tammo, Blacker, Vireless, Tari, dzięki wam
No i główny blask jupiterów powinien paść na Almenę, naszą skromną MG, która stworzyła ten świat przy którym można było choć trochę oderwać sie od nudnej i szarej rzeczywistości
Mam nadzieję że każdy kto czytał nasza sesję nie narzekał na nudę