Dlatego czasem trzeba jednak utoczyć trochę krwi bohaterom - najlepiej ze skutkiem śmiertelnym... Potem wystarczy już tylko dobry opis. Wszak nawet zwykły goblin nie koniecznie musi wyglądać jak goblin, zwłaszcza kiedy jest mało światła, a postacie nie są pewne co widzą, lub kiedy wyobraźnia płata figle... Poza tym zawsze mogą się pojawić złudzenia percepcyjne... A wtedy nawet zwykły goblin z wielkim dwuręcznym mieczem może zacząć wzbudzać grozę... Szczególnie gdy jego przepełnione obłędem oczy będą dziko błyszczeć w ciemności, a zbroja lśnić złowróżbną czerwienią chaosu... (no bo dogasające ognisko ma to do siebie, może się odbijać refleksami od wypolerowanej zbroi...)... Poza tym dwuręczny miecz robi swoje... |