Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2007, 09:19   #7
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
KURGAN

Krasnolud podrapał się w brode . Przez chwile zastanawiał sie cuz oznacza termin sto procent , ale po chwili zastanowienia ze jest to jakies magiczne okreslenie czegos nad czym niewarto sie zastanawiac . Nie chcac zadawac jakis pytan zwiazanych z misja o ktorej nic , jak narazie , nie wie .
Czekajac na jakies konkrety zaczał bawic sie ostrzem topora , gdy zbilizał palec do ostrza niewielka błekitna isktra przeskiakiwała na jego palec lekko łaskoczac krasnoluda .

Jak narazie "misja " nie wydawała sie zbyt ciekawa ... orkow miał pod dostatkiem w swojej rodzinnej twierdzy , a dziwne nieco wieksze od komara COS wcale nie spowodowało ze wyprawa stała sie ciekawsza . A juz ich "dowodca " zupełnie nie Kurganowi nie pasował ... Coz taki pierdziwstołek wie o walce , albo o orkach ...

Wychodziło na to że cały ten krag magow to grupa samozadowalajacych sie swa iluzoryczna potega magow - ktorzy poza własnymi wizjami ( a ponoc magowie nie pijom tylko cos palą - i przez to te ich "wizje " o wielkim złu ) nie widza reszty swiata ... Poprawił metalowe czesci zborki , ktore zaczynały go lekko uwierac i w koncu przemowił ...

"Wiec o co , tak ogolnie chodzi ? "
 
denis jest offline