Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2014, 18:52   #18
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Zebrali w pośpiechu rzeczy, sypnęli popiołem w ognisko. I uciekli... a przynajmniej tak im się zdawało...

Obładowani ekwipunkiem, szybko wybiegliście północnym wejściem, przyciśnięci do omszałej ściany. Powoli, bez paniki...

Przesadziliście zburzony murek, wybiegliście poza pole widzenia bandytu. I dzikim pędem, długimi susami ruszyliście przez polanę, dobiegliście do granicy lasu, wparowaliście pomiędzy drzewa.

Wtedy usłyszeliście bandytów, pokrzykiwanie. Znaleźli ognisko, weszli do Stajni.

Widzieliście jak się rozdzielają, jak biegną w różne strony.

Biegliście, depcząc chrust.

Wtedy Was ujrzeli, elf i brodaty drwal. Kątem oka, między drzewostanem. Krzyki banitów, biegną za wami.

Biegliście, ściółka skrzypiała Wam pod stopami.

Bandyci biegli za Wami, krzycząc. Do pogoni dołączyli się słomianowłosi bracia, katem oka widzieliście smagłolicego, o skórze ciemnej jak u Strzygana. Chudzielec z mieczem flankował leśnika.

Biegliście, mijając pułapki Hansa. Gałęzie smagały Was po twarzach.





Był piękny wiosenny ranek, słońce muskało Wam karki, kusząc do wyciągnięcia się na trawie. Dało się słyszeć ptasi śpiew, melodyjny trel. Zaprawdę, piękna była wiosna tego roku...


Dopadli Was już na trakcie. Przesadziliście ubitą ziemię długimi susami, wpadliście między drzewa po drugiej stronie. Na nic nie zdała się ucieczka, tobołki Was spowolniły, za wolno biegł Urgrim.

Elf wybiegł, stanął na skraju traktu. I uśmiechnął się. Bardzo paskudnie...

- Mamy was - rzekł oddychając szybko - ptaszyny. Jorg - rzucił ku chudzielcowi - idź po Olafa. Tylko bystro...

Popatrzył na Was i zsunął z ramienia łuk. Jasnowłosi bracia i smagłolicy powtórzyli ruch. Drwal poprawił topór, sprawdził, czy dobrze leży mu w rękach. Leżał.

- ...bardzo bystro. Nie chcemy chyba, by reszta straciła całą zabawę...

Kolejność deklaracji:
1. Urgrim
2. Ulrich
3. Ortwin
4. Banici
5. Nathaniel
6. Hans

Mapka:
http://pyromancers.com/media/view/ma...round_id=94643

1 kratka - 2 metry

Rzuty wykonuję ja.

 
Fyrskar jest offline