Wątek: BN, BG, NPC, PC
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2005, 01:29   #7
Hood
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Ja przedstawię skrótowo pewną postać, którą nasz MG postanowił wprowadzić jako interesujący wątek NPC do przygody. Pierwej jednak muszę opisać jedną z postaci graczy.
System: D&D. Rasa: krasnolud. Klasa: Barbarzyńca. CHARYZMA: 4 (albo nawet odrobinę mniej). Imię: Azgar.
Ów krasnolud był tak paskudny, że musiał non-stop chodzić w hełmie. Nie dość, że gadał jak troll, był brzydki jak noc listopadowa, to jeszcze śmierdział jak pod ogonem u konia-zombie. Do tego nasz prowadzący przedstawił... Zaklętego brata Azgara, imieniem Gul-Gul. Gul-Gul został przeklęty i zamieniony w świnię. Zachował jednak zdolność mówienia krasnoludzkim głosem...
Zasadniczo o postaci tyle wiedzieliśmy, niemniej brała ona udział w wielu śmiesznych scenkach rodzajowych.
Np.: pewnej nocy Gul-Gul ułożył się spać tuż przy Azgarze. Rankiem spali w objęciach przypominających 69. Gdy drużyna się obudziła nikt nie mógł ustalić które z dwojga (zadek Gul-Gula, twarz Azgara) to Azgar. Nawet gdy jedno i drugie przemówiło, zadanie dalej nie było możliwe...
I tak to jest mieć CHAryzmy 4 lub mniej... Ze świńskim tyłem można zostać pomylonym...
Muszę przyznać, że choć niewiele przygód razem przeżyliśmy zdołałem się do Gul-Gula przyzwyczaić. Czasem właśnie takie nietypowe (choć niekoniecznie jajcarskie) postacie bardzo umilają przygody...
 
Hood jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem