- Jakie to szczęście, że ta wiedźma przemieniła mnie zanim zaczęło się to całe wariactwo z dziewuchami - Skomentował rozmowę pokazując język - Kto by pomyślał, że potężny ojczulek naszego gatunku będzie miał tak durną słabość? Tym lepiej dla nas! Tylko teraz jak to przeciwko niemu wykorzystać ? - Odpowiedź przyszła sama w formie Hrabiny, która okazała się Panią Vald
Mały wampir zamyślił się na chwilę - Hmm, niech zgadnę została Pani kobiecą wersją Igora? Nigdy tego nie próbowałem bo nie miałem potrzeby wiązać się ze śmiertelnymi w zbyt bliskie relacje ale niektóre legendy sugerują że nasza krew spowalnia proces starzenia zgadłem ? - Nathaniel uwielbiał bawić się w zgadywanki czuł się wtedy jak Batman!
Wyjął zdobyte na wrogu precjoza i podał je Hrabinie - To chyba należy do Pani? Normalnie to sprzedałbym, ale że nie znam lokalnych... Fence in polish... Paserów! To możemy uznać to za zapłatę za Pani gościnność i przeprosiny z mojej strony za to, że pierwsza akcja się nie udała. Jeżeli nie chcę Pani mieć nic wspólnego z Drakulą może Pani powyjmować kamienie przetopić złoto i sprzedać a zdobytą kasę przekazać na kościół albo cele dobroczynne. Ale skoro chcemy złapać ojczulka na honeytrap to może warto żeby Pani je zatrzymała ? - Podpowiedział z uśmiechem. - Skoro Pani Nina nie wróciła z martwych znaczy się, że palenie i rozpraszanie prochów jest skuteczną metodą przeciwdziałania rytuałowi popełniliśmy niewybaczalny błąd! Powinniśmy pojechać tam z termitem i spalić tego trupa! Starczyłoby czasu! - Już miał ponownie wpaść w złość, ale zamknął na chwilę oczy i wziął kilka głębszych oddechów - No trudno, będziemy wiedzieć na przyszłość to, co teraz szykujemy pułapkę? Tym razem trzeba porządnie przemyśleć sprawę - Powiedział dużo spokojniejszym tonem. |