Ulrich z twarzą wykrzywioną bólem wyjął kolejną strzałę z kołczana i nałożył na cięciwę swego łuku. Rany dawały się mocno we znaki. " Chyba jednak lepiej było pozostać na uniwersytecie". Wziął na cel ponownie elfa i zwolnił cięciwę. - Giń zakało swojej rasy. Że też musiałem trafić na takiego okropnego elfa. |