Nie chodzi mi o faworyzowanie, chodzi mi tylko o magię prostą, wpadła mi taka inspiracja Reinmarem z trylogii husyckiej do glowy jako że ostatnio sie dużo Sapkowskim zajmuję. Lekarz - guślarz. Z pełną świadomością zagrożeń wynikających z guseł a jednocześnie świadomością tego, że nawet najwyższe władze są wstanie przymknąć oko na sztuczki jeśli te mają posłużyć im
EDIT
Samo już ziołolecznictwo w przypadku aptekarza przez ciemnote może zostać odebrane jako czary, a czary magii prostej takie jak usypianie(tak sie podajże nazywa) może być przydatne w sztuce "lekarskiej"
To nie jest chęć grania magiem i "to ja w nich naparzam kulą ognia"