Siemka
- Tak dumałem sobie od jakiegoś czasu... I mi wyszło co więcej głów to nie jedna
Więc zanim bym się wydurnił z jakąś rekrutą to zrobę rozpoznanie czy w ogóle byłoby zainteresowanie na coś w poniższym stylu.
Kocept:
- Ogólnie chodzi o działania wojenne mniej więcej w naszej współczesności i w naszym świecie. Tak pi x oko o złapanie klimatu współczesnych konfliktów zbrojnych z przełomu wieków XX i XXI. Czyli misje z pomocą humanitarną, strzeżeniem linii demarkacyjnych stron konflikt, zwalczanie piractwa, ochrona obiektów, likwidacja obozów "tych złych", walki uliczne no takie tam klimaty działań niesymetrycznych i wojny z terrorem. Orientacyjnie coś co się dzieje przez ostatnie kilkanascie lat może parę lat w przyszłość czy na potrzeby sesji "stworzę" jakiś wydumany konflikt choć nawet wówczas pewnie byłby w jakimś kraju znanym z naszego reala.
Kim są BG:
- Żołnierzami. Czy to oficerami, podoficerami czy szeregowcami. Tak naprawdę nie ma to znaczenia. Każdy ma swoją robotę, władzę, hierarchię i odpowiedzialność do wykonania od której nie ucieknie.
- Drugie co ważne to są tymi żołnierzami na misji zagranicznej w jakimś kraju Trzeciego Świata (pewnie gdzieś w centralnej Azji, może w Afryce, się jeszcze zobaczy). Każdy jest ochotnikiem więc jednym więc w bio musiałby jakoś uzasadnić czemu zgłosił się na tę misję.
- Jako kontyngent wojskowy wszyscy BG pochodziliby z tej samej jednostki macierzystej czyli pułku, brygady, dywizji itd. Preferowałbym jakąś reguralną jednostkę w stylu spadochronowej, zmotoryzowanej czy górskiej.
Co robią BG:
- Misję. Fabularnie BG jako część kontyngentu zostali by wysłani do kraju X by chronić ambasadę i interesy swojego kraju. Zaznaczyć swoją obecność i pokazać światu, chronić konwoje humanitarne, uchodźców i tego typu podobną misyjną codzienność. Kontyngent miałby ściśle współpracować z pracownikami ambasady.
- Wbrew pozorom nie oznacza to, że należy prać po mordach i strzelać we wszystko co ma inny mundur czy go nie ma. Trzeba pamiętać, że raczej we współczesnych niereguralnych, naświetlonych przez media konflikach interakcja żołnierzy miejscowymi nieżołnierzami jest bardzo ważna.
- Słuchają rozkazów. Wszystkich a nie tych które mają fanaberię sobie uznać za dobre, mądre i wygodne. Wszystkich. Na moje na tym bazują wszelkie hierarchiczne struktury z wojem na czele
- Planują. Myślę, że spora część zabawy by na tym polegała. Czyli dobór zabawek i ludzi pod misję, planowanie "zrobienia domku", próba przewidzenia co może pójść nie tak, plany rezerwowe itd.
Co robią Gracze:
- Piszą posty w których są posuwające naprzód akcję klarowne deklaracje
- Myślę, że do takiej sesji trzeba by przede wszystkim decyzyjnych Graczy którzy potrafią powziąć ciężar odpowiedzialności za misję. I to przy niedostatku zasobów, czasu i informacji.
Inne:
- Jestem zwolennikiem reguralnego postowania. Na ogół umawiam się na konkretny termin postów i jest to coś koło tygodnia. Ja najczęściej odpisuję w weekendy więc Gracze mieliby ok roboczego tygodnia (ok 5 - 6 dni) czasu na reakcję.
- Doc. Niespecjalnie. Raczej nie. Może jako ściąga z VIP'ami, miejscami, zdarzeniami dla Graczy ale nie więcej. A deklaracje, pytania, reakcje otoczenia na działania BG czyli ten cały sesyjny brudnopis spokojnie można załatwić w komentach. A wiem, że z takiego podejścia spokojnie można popisać świetne posty i to bynajmniej nie trzylinijkowce.
- Mecha. Cóż... Dość w miarę swobodnie poruszam się po dwóch mechanikach i jakoś ich nie widzę ich do takiej sesji. Albo więc sprokuruję jakąś własną albo sięgnę po jakąś uniwersalną. Dumam jeszcze co do jej roli w sesji. Pewnie bym chciał KP by było jasne kto jest w czym dobry a co lepiej mu omijać. A co dalej z tym w sesji by było... Się zobaczy jeszcze...
- Właściwie można by chyba zagrać i nie-żołnierzem. Reguralny pracownik ambasady też byłby wpasowany dość płynnie. Albo taki korespondent wojenny. Ale raczej nastawiony jestem na mundurowców. Inne "profesje" raczej w drodze wyjątku i mniejszości.
- Ilu Graczy. Kilku. Powiedzmy roboczo i dla orientacji 1 - 6.
- BG. Lubię BG z krwi i kości. Tacy co nie tylko się wiecznie mszczą bo im orki wszystkich zabili
Z reguły przedkładam taką postać bez przedziwnień nad jakiegoś superherosa z megastatami.
- Realia. Zamierzam może prowadzić w miarę realiach z naszych czasów i świata ale nie znaczy, że zamierzam slęczeć ani kazać ślęczeć nad jakąś symulacją, "statami" broni, sprzętu czy czego tam. Grać zamierzam w realiach zabawiając się tymi realiami a nie wykłócać się czy efka zestrzeli miga czy na odwrót. Jakby co to powiem kto, z kim, kiedy i w jakiej pozycji
- Chyba tyle ogólników wystarczy na początek
Jakby co to pytać. Na tą chwilę jestem na etapie koncepcji więc rozpoznaję teren i zainteresowanie.