Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2007, 21:38   #11
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
Konrad Koening

Ostatnia z zasiadającyc przy stole postaci w ciszy obserwowała swoich kompanów i przysłuchiwała się ich rozmowie. Był to sredniej budowy ciała mężczyzna ubrany w garnitur w kolorze siemnego błękitu z pod którego widać było biała koszulę i czerwony krawat. Na uwagę na temat fryzury którą przed chwilą zrobił Doerner kilka razy wstrząsnął głową poprawiając kucyk zpięty z jego równo przyciętych ciemnych włosów. Poprawił następnie rękaw marynarki co spowodowało że w ciemności błysneło, odbijając światło lampy, srebro z którego wykonany był jego zegarek. Błysk ten zapewne zwrócił uwagę siedzących koło niego na jego dłonie o zadbanych paznokciach lecz pokryte plątaniną starych, głębokich blizn. Dopiero teraz zaczeło się rzucać w oczy że jego twarz skryta obecnie przez mrok panujący w pomieszczeniu usiana jest podobną choć słabszą, mniej szpecącą plątaniną płytkich pamiątek po jakimś potwornym zdażeniu z czasów śmiertelnego życia tego wampira. Rany mogły pochodzić z czasów dzieciństwa a Przeistoczenie tego mężczyzny o wyraźnie zarysowanej szczęce, jasnych, szarych oczach i prostym nosie nastąpiło na pierwszy rzut oka w jednym z ostatnich lat drugiej dekady jego życia. W pomieszczeniu rozległ się jego pewny, spokojny głos...

-Dobrze więc, pozwólcie państwo że i ja się przedstawię, choć być może panna Hatch pamięta moją hm... charakterystyczną twarz z elizjów Berlina, choć nie mieliśmy chyba przyjemności poznać się do tej pory osobiście. Moje imię to Konrad Koening, z rodziny Giovannich. Widzę że czas jaki planowałem spędzić w tych stronach upłynie mi ciekawie, oraz w równie ciekawym towarzystwie.
 
Ratkin jest offline