05-12-2014, 20:49
|
#13 |
| Bazrak wyszczerzył się, patrząc na elegancką, szykowną i wyjściową rzeźnię, którą, w celach rozrywkowo-zarobkowych wyrządził załodze Błękitnej Mierzei, ciesząc z tego powodu paszczę.
Popatrzył ponuro na Nicolasa. Ech, ci ludzie, cały czas się wydzierają, nie to co on.
- Pogmeraj se - ryknął ku bosmanowi. - kijkiem w rzyci, to bardzo, ten tego, korzystny zabieg. Taka twoja mać! Ja tu na chleb muszę zarobić! Na piwo i dziewki wszeteczne!
Przestał zwracać uwagę na Bretończyka, miast toczyć różnorakie dyskusyje, ruszył znaleźć jakiś grubszy łup. Szukał przedmiotów krasnoludzkiej produkcji, ponadto alkoholi i gotówki. Albo jakiejś dobrej broni.
Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 04-01-2015 o 14:05.
Powód: literówka
|
| |