Wątek: Path
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2014, 11:13   #1
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Lightbulb Path

Powietrze dogłębnie mroziło kości. Zima była naprawdę głęboka i o wiele dłuższa niż na Ziemi. Wcale nie pomagało ciepłe ubranie zrobione z twardej skóry ogarów. Mieszkanie mieściło na wzgórzu. Małe ale przestronne z widokiem na New Detroit świecącym rażącym bursztynem pośród pustki okolicznych gór. Dziesiątki, głównie czerwonych punkcików przemykało po niebie kierując się na lotniska i strefy lądowania. Nieliczne skąpe w bujności rośliny otaczały kryjówkę. Jack raz w roku przywoził żywność z wertykalnych upraw miasta lub hydroponicznych masowych ośrodków rolniczych majaczących się wokół głównej metropolii. To zawsze była ekscytująca wyprawa, kusząca zmysły i ukryte żądze. A on przemykał jak szary mnich zapomnianych reguł chcąc kupić tylko zapasy, lichy relikt przeszłości nie odnajdujący się w nowym raju.

On i mistrz Shantu zdecydowali się na pustelnicze życie by uciec od technokratycznej dekadencji Unii Północno-Amerykańskiej, która po ogłoszeniu niepodległości nazwała się po prostu Unią Nowo Amerykańską. Coraz bardziej mknący do nieśmiertelności i przekroczenia granicy człowieczeństwa ludzie zapominali o swoim dawnym domu, jak mawiał mistrz.

Shantu wyszedł z mieszkania, cicho jak skradający się drapieżnik, ale Jack usłyszał jego kroki. Nie wiedział czy się odwracać, ale przeczuwał iż mentor ma mu do przekazania jakąś ważną wiadomość.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 06-12-2014 o 11:35.
Pinn jest offline