Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2014, 14:29   #9
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Świetna by była, ale potrzeba by psychicznych graczy by odegrać taki klimat
- No też jakoś tak to widzę

- Ale komiks miodny



Cytat:
Dla 6 graczy chyba najlepiej byłoby zrobić fireteam + dziennikarz + pracownik ambasady...
- Tak, BG mogliby stanowić zwarty oddział. Jest to jedna z opcji. Innymi jest po prostu określenie w hierarchii swojego stopnia a więc i miejsca. W KP pewnie bym chciał by każdy określił stopień wojskowy kim chciałby grać. Może się więc zdarzyć, że zamiast zwartej sekcji będą podoficerowie ze swoimi oddziałami a BG będą w hierarchi w pionie (np. porucznik - sierżant - kapral) albo w poziomie (wszyscy są kapralami czy sierżantami np). Generalnie to jest do ugadania.


Cytat:
chociaż i tak nikt rozsądny nie puści fireteamu samego, więc pewnie będą potrzebni NPC.
- Żolnierze to z założenia istoty stadne



Cytat:
W sumie chętnie bym zagrał dowódcą drużyny/zespołu, a może nawet całego plutonu? Zależy co byłoby wolne
- Jeśli czujesz się na siłach byc decyzyjnym to czemu nie.



Cytat:
Grałbym. 6 osób to akurat pół drużyny. Fakt faktem, regularne siły nie puściły takiej grupy samej, a także nie puściłyby jednostek liniowych bez wsparcia logistycznego itp. Z drugiej strony w przypadku wart ilość żołnierzy definiuje ilość posterunków stałych i ruchomych. Czekam, aż się coś skrystalizuje.
- Cóż... Myślę, że w Kraju X sytuacja w chwili rozpoczęcia sesji byłałby na tyle zaogniona, że właśnie dla ochrony interesów państwa z którego pochodzą BG wysłać kontyngent wojskowy ale na tyle spokojna, że nie ma czegoś w rodzaju reguralnej wojny sił inwazyjnych jak w Iraku czy Afganie. Co nie znaczy, że jest spokojnie. Bazowo BG wchodziliby w skład tego pierwszego kontyngentu.

- Kontyngent musiałby się dać radę zabrać jednym czy dwoma samolotami transportowymi czyli wynosiłby pewnie w okolicach setki ludzi + zapasy.

- Co do stopni i oddziałów:

-szergowy - nie dowodzi niczym.
-kapral - dowodzi sekcją (ok. 4 osób)
-sierżańt - dowodzi drużyną (ok 2-3 sekcji czyli ok 8-12 osób)
-porucznik - dowodzi plutonem (ok 4 drużyn czyli ok 36 - 40 osób)
-kapitan - dowodzi kompanią (ok 4 plutonów czyli ok 160 osób)

- Co do przydziału na misję kontyngent składałby się pewnie z ok 100 żołnierzy więc mniej więcej byłby odpowiednikiem kompanii. Na jej czele stałby więc normalnie kapitan. Ale, że mowa o misji zagranicznej o dość samodzielnej więc na szefa misji wyznaczono majora. I on jest najwyższą władzą nad wojskowym kontyngentem. Ma też największą odpwowiedzialność bo autoryzuje swoim nazwiskiem wszelkie sukcesy i niepowodzenia podwładnych. Więc major i kapitan są dostępni po sztuce. Poruczników byłoby pewnie 2 - 3. Reszta szarż chyba by starczyła dla BG bez kłótni.


- Ogólnie sesja by polegała na zabawie w wojo i wojowanie Zwłaszcza jakby faktycznie zgłosili się sami wojacy. Takie współczene, misyjne wojowanie. W obcym kraju, o innym języku, sposobie ubierania się, dominujacej religii gdzie nawet silny konwój wojskowy jest kreską na drodze w miejskim morzu wypełnionym tymi obcymi cywilami. Gdzie powszechny jest nastrój w przededniu rewolucji czy wojny domowej. W miejscu gdzie taki rebeliant jak rzuci karabin na ziemie staje się kolejnym cywilem dla obcych nie do rozróżnienia w tłumie. Gdzie plastikowa torba przy drodze konwoju może być zwykła torbą śmieci a może zawierać IED. Gdzie nie wiadomo kiedy można zostać sfilmowanym na akcji i obejrzeć się potem na YT a ekipa dziennikarska może się pojawić nie wiadomo skąd. Gdzie w prawie każdym domu jest kałach lub inna broń. Gdzie łapówki są prawie standardowym dodatkiem do dochodów lub nawet głównym źródłem dochodów. W takie obce miejsce zostaliby rzuceni BG wraz z kolegami. Tak to mniej - więcej widzę w największym skrócie. Takie byłoby pewnie dominujace środowisko BG a więc i pole walki.


- No chyba na razie tyle. Jakby ktoś coś chciał wiedzieć jeszcze to pytać.
 
Pipboy79 jest offline