Będzie krótko, ale i treściwie - bardzo dobry artykuł, esencja wiadomości z podręczników.
Choć jest jedno większe potknięcie językowe (pomijając te wytknięte przez Wnerwika). Nasz były teogonista nie zwał się Esmei, a Esmer. Johann Esmer.
Tak, czy siak, wstyd byłoby mocno zaniżyć ocenę przez parę małych błędów. |