Bardzo mocno przepraszam za ortogrfie. Staram sie nie popelniac bledow (ale roznie to wychodzi). Jezeli chodzi o ogonki, to niestety nie moge na to nic poradzic. Komputer do ktorego mam dostep "nie posiada ogonkow", a ja nie mam praw adminstratora aby je zainstalowac. Jeszcze raz przepraszam.
Krotko coby nie powiekszac Twojego i innych cierpienia (i nie pisze tego z kpina):
Zgadzam sie ze granie sesji akcji moze byc rownie glebokie (w sensie wczucia sie w postac) jak polityczne czy morlane pytania przez 3 godziny. Tak czy tak wazne zeby gracze i Mg dobrze sie bawili o to chyba biega w RPG. Chodzilo mi tutaj raczej o glebokosc w potocznym, naduzywanym sensie ... moze tak:
Czas Apokalipsy i Rambo 3 oba traktuja o wojnie. I pewnie nie jedna osoba lepiej sie bawila przy tym drugim, jednak jakos nieodparcie mam wrazenie ze ten pierwszy jest "glebszy" i taka wlasnie glebokosc mialem na mysli.
Wampir oczywiscie nadaje sie swietnie na akcje z trudnymi wyborami, jak zauwazyles. Ale (s?/n)Wod moim zdaniem stara sie rowniez pokazac ze nadaje tez na polityke/religie/psychologie okraszona trudnymi wyborami (no i akcja rowniez). Maskarada jako tradycja niemal wymusza dzialanie po cichu, na salonach a dopiero w dalszej kolejnosci przemoca.
Ps: Masz racje, nie raz zrobienie porzadnej wciagajacej sesji w klikacie tajemnicy/horrou/akcji, jest trudniejsze niz zorganizowanie graczom (zwlaszcza dobrym) moralnej pogadanaki pomiedzy postaciami. |