Vicki Hatch
Wampirzyca z zainteresowaniem wysłuchała słów Santi. Potem serdecznie uśmiechnęła się do Konrada, jakby w celu przytaknięcia i niemej zgody na oferowaną przez niego propozycję. Przy tym wszystkim zręcznym ruchem dłoni poprawiła niesforny kosmyk włosów, który mógł ją wprawić w stan frustracji.
Następnie zrzedła jej mina na słowa Niki. "Poradzić sobie z Santim?" doprawdy ta wampirzyca miała poczucie humoru. Vicki była już niemal pewna, że Niki pochodziła z jej klanu. Miała to niemal wypisane na czole... |