Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2014, 06:45   #27
Fantomeks
 
Fantomeks's Avatar
 
Reputacja: 1 Fantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnie
Też się wypowiem, a co.
Dobro i zło nie jest uniwersalne. Postrzeganie tych dwóch rzeczy wynika ze środowiska i jest zależne od społecznych umów w tym środowisku występujących.

Jeszcze pod koniec XIX wieku w malezyjskich plemionach nie istniało pojęcie własności prywatnej. Jak czegoś potrzebowałeś, wchodziłeś do chaty sąsiada i bez żadnych ceregieli brałeś to, co ci akurat było w tym momencie potrzebne. Gdyby ten sam tubylec nagle wszedł do mieszkania w Warszawie i pożyczył sobie mikser, bo akurat ma ochotę na naleśniki, od razu byłby raban, że najście, że przestrzeń osobista naruszona, że w końcu kradzież.

Nie ma czegoś takiego jak dobro i zło. Po prostu są rzeczy, które tutaj można zrobić i rzeczy, których się tutaj nie robi. Gdyby człowiek się musiał zastanawiać, czy to jest dobre/złe, jak ktoś jeździ skuterem po szpitalnym korytarzu, to by mu czasu na życie nie zostało.

Cytat:
Niedawno gdzieś czytałem (ubolewam, że nie pamiętam gdzie) opis pewnego eksperymentu na małych dzieciach, bodaj 9-12 miesięcy, czy coś koło tego, z którego zdawało się dość jednoznacznie wynikać, że bez żadnej kontroli, nacisku, czy przymusu niemal wszystkie maleństwa wykazywały niezwykle altruistyczne zachowania, z dzieleniem się włącznie.

Inna sprawa, że eksperyment powtórzony na trzylatkach dawał wyniki już “tylko” dla większości dzieci. Ciekawostka, co stało się z tymi dziećmi przez dwa lata, że u części z nich całkowicie naturalne odruchy zostały wygaszone?
Bo to wszystko zależy od jednostek badanych. Założę się, że gdybyś umieścił w pomieszczeniu n ludzi w wieku 20-25 lat, szansa, że grupa zaczęłaby się wspierać jest równie duża jak to, że członkowie tej tymczasowej społeczności się pozabijają. :P
 
__________________
Róże są czerwone, bywają i białe
Chociaż jestem zabawny, nie umiem rymować.
Fantomeks jest offline