Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2014, 01:26   #31
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
@VIX

- Cieszy mnie Twoje zrozumienie dla sytuacji.



Cytat:
Umknął mi ten wątek dotychczas, a całość wydaje się interesująca, więc również wyrażam chęć uczestnictwa w takim czymś.
Ewentualny mój głos
1 - Rosja
2 - żołnierz

- Ale ucieszłbyś mnie jakbyś doprecyzował w jakim stopniu byś widział swojego BG.


- Czyli na tą chwilę mam co do narodowości wynik:

- Chiny = 0
- Rosja = 3
- USA = 2


- Co do profesji na razie wychodzi coś takiego:

- cywil = 0
- dyplomata = 0
- kontyngenciarz = 4



- Ok, parę słów o profesjach...

Cywil

- W tutaj jest największy wybór opcji co do zawodu. Właściwie można być każdym od turysty, poprzez lekarza bez granic czy reportera albo studenta. Ma też największą swobodę co do łażenia po mieście czy swobody wypowiedzi i zachowań. Mieszka pewnie w wynajętym domu lub po prostu hotelu. Jest nieuzbrojony co w przypadku bezpośredniego zagrożenia jest słabą stroną ale też poza tym w naturalny sposób stawia go nisko w hierarchi celów.


Dyplomata

- Pracownik ambasady, również dysponuje szeroką gamą zawodów. Może być specem od dowolnej wiedzy o miejscowych ludziach, kraju, serwisować coś czy mieć relacje z miejscowymi VIP'ami albo innymi ambasadami. Podobnie jak cywil jest nieuzbrojony. Za to ma immunitet dyplomatyczny co najczęściej na całym świecie jest respektowane i ma swoją wymowę. Wystarczy spojrzeć na papier, plakietkę, flagę na samochodzie czy dokumenty. Ma raczej najszerszą wiedze w porónaniu do obydwu pozostałych grup o tubylcach i ich kraju. Mieszka w strefie rządowej najczęsciej pośród pracowników innych ambasad albo w samej ambasadzie. W razie potrzeby i zagrożenia wszyscy jej pracownicy mogą zostać ewakuwani z miasta do ambasady.


Kontyngenciarz

- Żołnierz wysłany na misję stabilizacyjną do Islamabadu. Raczej w większosci wypadków jest tu pierwszy raz. Ma najmniejszy wybór co do opcji profesji bo właściwie może być tylko różnym rodzajem wojskowego. Ma też największe restrykcje względem zachowań, rozkazów, odpowiedzialności czy czasu wolnego. Na mocy międzynarodoej umowy jest uzbrojony u może swobodnie z tym sprzętem poruszać się po mieście. Wiedzę o kraju ma raczej minimalną, wcześniej bowiem nie było w tym kraju reguralnych kontyngentów wojskowych, zwłaszcza większych i dłuższych. Mieszka w samolocie transportowym (zaczyna grę) docelowo jednak ma mieć wydzielone koszary w mieście.



- Każda z Grup ma swoje zalety i wady. Każda nastawiona jest na trochę inne zadania i styl grania. W pewnym sensie więc BG sami generują sobie wyzwania i przygody.

- Najbardziej widać u Kontyngenciarzy ale tak naprawdę każdy ma swojego szefa, odpowiedzialność, zadanie i zobowiązania. Jak nie w osobie własnego dowódcy to szefa albo własnych powinności nawet jak pozornie łazi samopas. Jeśli więc ktoś chciałby grać niech pomyśli o tego typu sprawach zawszasu jak w tym widzi swojego BG.

- Sesja w założeniu nie jest o supermocarnych walkach superhirołsów w mundurach z superbronią beztrosko rozwalających dzikusów w turbanach. Nie, zdecydowanie nie.

- Sesja będzie raczej opowieścią o zmaganiach normalnych smiertelników w strefie wojny właśnie. Choć u każdej z grup ciężar byłby postawiony na co innego. W przypadku wojaków byłoby pewnie trochę taktycznych rozkmin co do doboru zasobów przed misją i już potem w trakcie samej walki. Generalnie dość ważne byłoby zwłaszcza co zabierają ze sobą z bazy bo w trakcie walki raczej nie da się po coś czy kgoś wrócić bo właśnie by się przydało. A takie taktyczne zasoby nie byłyby nieograniczone.

- Dość ważną widzę też rolę opinii jaką ludzie mają o danej Grupie. Zwłaszcza dla Kontyngenciarzy i Dyplomatów bo siłą rzeczy są na świeczniku. Zobaczę, czy jeszcze ubiorę to w jakąś mechę czy zostawię fabularnie. Ale raczej będzie na zasadzie akcji i reakci. Czyli szansa, że jakiś czyn zostanie przemilczany czy zapomniany jest dość nikły. BG będą w olbrzymiej metropolii na progu XXI wieku zamieszkałej prawie przez dwa milony mieszkańców. Ma więc kto ich oglądać na żywo.

- Dlatego od razu tu powiem, że jakoś nie widzę w grze w roli Dyplomatów czy Kontyngenciarzy jakiś psycholi czy jednostek aspolecznych. Takim nie daje się munduru i broni do ręki ani nie wysyła na prestiżowe i odpowiedzialne zagraniczne stanowisko za ocean. To musi być ktoś kto umie grać w zespole i z kimś kim nie trzeba się na co dzień użerać. Po co ktoś taki na misji?

- Ponieważ mechę i tak chyba sprokuruję jakąś własną to nie wymagam jej znajomości od nikogo. Podam jak robić mechę postaci albo pomogę zrobić. Ale KP jest ważne tak naprawdę do stwierzenia kto jest w czym dobry. To chyba każdy jest w stanie ogarnąć. W trakcie gry można więc jak dla mnie skupić się na samej grze i pisaniu postów. Na moje oko co do oceny szans na powodzenie czegoś można się spokojnie dopytać w Komentach. Tak samo jak co wie/widzi/słyszy dany BG. Reszta to raczej gestia Gracza i jego decyzyjności oraz woli gry. Ogólnie jak jest dialog na osi MG - Gracz to raczej idzie się dogadać do wielu rzeczy i można grać bez znajomości mechy.


- Chyba na razie tyle jak tak mam moment popisać coś więcej o tym pomyśle na sesje. Jakby co to pytać.
 
Pipboy79 jest offline