Karl znalazł się na dole jako jeden z ostatnich. Scena przesłuchania i naskakiwania Ketila na Jąkałę było conajmniej śmieszna.
Denerowował go jegomość i nie miał nic przeciwko by go łowca czarownica nieźle nastraszył.
Odszedł specjalnie na bok by się nie rzucać w oczy i nie przeszkadzać w zabawie towarzyszom. Usiadł przy jednym ze stołów i czekał na rozwój wydarzeń. |