Otwin jak i cała reszta odpoczywał po nocy pełnej wrażeń. Jako że postanowił zostać wojownikiem, nie musiał już wstawać z samego rana aby pracować na polu czy oporządzić zwierzęta. Postanowił to wykorzystać.
Spał twardo i dopiero krzyki wychodzące z karczmy spowodowały że się obudził, z tego samego powodu nie wszedł od razu do środka, lecz dopiero gdy krzyki ustały. - Co tu sie .. - urwał gdy zobaczył Helmuta - Co robisz?!? - spojrzał z ukosa na Ketila. To jest nasz ... Ty, ty .. to że nie możesz mówić to nie znaczy że możesz się tak zachowywać, zostaw naszego Helmuta, co on ci zrobił? - mówił oburzonym głosem nie zdając sobie sprawy z obecności rany na boku jego idola. |