Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2014, 17:03   #509
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


Andy poruszając się przyjął dość specyficzną sylwetkę. Lekko się przygarbił przystawił kolbę broni blisko policzka tak, że patrzył na świat przez pryzmat muszki i szczerbinki własnej broni. Teraz był gotów oddać strzał w każdej chwili do wszystkiego podejrzanego co by mu wypadło pod lufę. Choć poruszał się nieco wolniej bo nie dało się biec czy choćby truchtać. Uznał jednak, że to zwiększy mu margines bezpieczeństwa zwłaszcza jak bezpośredni kontakt z przeciwnikiem i zakładnikami się urwał.

Przeszedł bezpiecznie na dach drugiego budynku i przyklęknął przy świetlikach próbując się zorientować jak to sytuacja wyglada w środku. Dotąd bowiem nie był w budynku więc nie miał pojęcia co i kto jest w środku. Przy odrobinie szczęscia mógłby nawet stąd prowadzić ogień ale jakoś nie zauważył ruchu więc nie było co tu stać.

Ponieważ nic podejrzanego nie zauważył po chwilowym zmaganiu się z klapą na dachu udało mu się ją pokonać. Odwalił ją butem od razu celując w otwór ze swojej broni. Gdy nie zauważył tuż pod klapą kucnął by mieć nieco szerszy i dalszy kąt widzenia ale nadal to samo. Więc zeskoczył zwinnie na platformę poniżej i wreszcie był w środku budynku.

Obecnie priorytetem dla niego było zlokalizowanie zakładników i bandytów. Miał nadzieję, że poruszają się w pobliżu miejsca gdzie był tamten zastrzelony koleś z John'em czyli gdzieś pod nim obecnie. W końću mieli tyle samo czasu co on na przemieszczenie się. Więc uznał, że raczej chyba ma większe szanse na zaskoczenie pozostając na górze. No i był też lepszy widok i trudniej tym w dole było znaleźć osłonę przed jego ostrzałem.
 
Pipboy79 jest offline