A tam, stare czasy. Faktem jednak jest, że ogrom wrażeń z realu odstręczał mnie od pisania postów w sesjach. I jakoś tak się składało, że zawsze jak już zbierałem się do sesji, życie robiło wielkie JEEEB!
Teraz właśnie robi a sesja jest jakąś szansą na oderwanie od realu. Tak więc kto wie? Ja jestem z natury optymistą. W zasadzie muszę być. Życie w innym wypadku jest do dupy.
Co do samych szczególików sesyjnych, halfing matador pewnie może zostać wysłany, czy się wpasuje w naszą oberżę diabli wiedzą. Wiem jednak [kto to jeszcze pamięta] jak w sesji prowadziłem Gracza - krewetkę. Przy tym halfing - matador to betka.
Nie wiem czy to początek czegoś większego, ale z całą pewnością będę chciał wlać w sesję emocje. A że to moja sesja, to i emocje będą niezdrowe.
Tak czy siak zapraszam. A że mam 1 Gracza, to ruszę choćby z solówką. Jak zniknę na 2-3 tygodnie [nie zakładam, ale to w końcu życie], malahaj napisze epitafium do sesji. Bo się zdeklarował.
Pozdrawiam i raz jeszcze zapraszam
b
.
__________________ Bielon "Bielon" Bielon |