Sam zajmuję się browarnictwem, więc gnom ma u mnie wielkiego plusa
A jeśli mowa o muzykowaniu. Jak już wcześniej wspominałem, bard wypytywał Was o wcześniejsze przygody. Jeśli ktoś sobie życzy przekucia tego w pieśń, to niech w komentarzach jakąś krótką historyjkę umieści, a możecie być pewni, że pieśń usłyszycie przy ognisku jakimś.