Drodzy współgracze, drogi Mistrzu!
Toka-Toka skonał, dzielnie broniąc swojego prawa do żołądka pełnego pysznej elfiny. Cóż, to tylko goblin, gobliny giną od zarania dziejów na końcach ostrych kłujów większych ras i nic w tym dziwnego. W końcu jeżeli odgrywasz goblina i robisz to rozsądnie, to d... nie odgrywasz
Tymniemniej - a może właśnie dlatego - mnie, graczowi, odgrywanie Toki sprawiało nielichą przyjemność i cieszę się że miałem okazję wnieść intensywnie zielony kolor do naszej przygody. Napiszę jeszcze pożegnalnego posta goblina za jakiś czas w formie retrospekcji, ale moja przygoda kończy się tutaj.
Powodzenia!
P.S. Jak widać, gobliny nie żyją długo i szczęśliwie!