Do momentu przybycia łowcy, Krzysztof długo zastanawiał się nad tym, co mówił Nathaniel. Wbrew pozorom najbardziej odpowiadała mu możliwość druga. Przynajmniej wszystko się skończy, nie będzie już żadnych problemów. A pozostałe nie były takie bezproblemowe. Jednak postanowił się nie dzielić swoimi przemyśleniami z resztą. Szczególnie tymi dotyczącymi pierwszej opcji. Martwić się tym zaczną, gdy wykonają zadanie. Teraz trzeba było skupić się na robocie. - Mam jakieś złe przeczucia. Z takiej aukcji łatwo uciec. Wystarczy wywołać małe zamieszanie i można zniknąć niezauważenie... Nie mam tu na myśli tylko Draculi, czy kogoś z jego towarzyszy - uznał, że nie było potrzeby mówić więcej. Pozostali powinni się domyślić, że chodziło o panią Szilágy. - W każdym razie wieczór aukcji zapowiada się interesująco. Tak wiele zmiennych i niewiadomych, że nie sposób cokolwiek przewidzieć.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |