Przyznawane były punkty dodatnie i ujemne za „dopasowanie” do drużyny i świata przygody.

Część (jak wielka procentowo, to już moja sprawa) punktów (dodatnich tylko), przyznawali waszym kreacjom również gracze prowadzący Chłopców z Biberhof, do postaci których mają dołączyć wybrańcy. Każdy z graczy dostał opracowany przez mnie na podstawie waszych KP skrótowy opis BG. Starałem się być obiektywny i nie przemycać moich faworytów. Mając zakaz komunikowania się między sobą, przyznawali (jakkolwiek chcieli) punkty, których każdy miał do rozdysponowania tyle, ile było kompletnych KP.

Dawałem również mogące wpływać na ostateczny wynik dodatkowe modyfikatory +1 lub -1. Aby niektórych uniknąć lub któreś zdobyć, wystarczyło choć troszkę się wysilić, odrobić pracę domową i zorientować w temacie kto, co, gdzie z kim i tak dalej w tej kampanii. Nie wszystko było podane na tacy, lecz i nic nie było ukryte, a chyba nawet wręcz przeciwnie. Liczyłem tutaj na samodzielność, inicjatywę gracza. W razie remisu kilku KP na trzecim miejscu miałem głos rozstrzygający i tutaj zwracałem uwagę na ciekawe światotworzenie, sumienność (jeśli dało sie to zweryfikować), ilość rozgrywanych sesji, oraz w najmniejszym stopniu styl grafomański
Te modyfikatory były ustalone na początku rekrutacji i znane tylko dla mnie.

Cytat:

Pochodzenie ze wsi. +1 Skłanianie się w historii postaci i charakterze BG do „neutralno-dobrego”. +1 Szemrany charakter postaci lub zawód na bakier z prawem w profesji wybranej (nielosowej). -1 List gończy na plecach. -1 „Magik” w drugiej profesji (nielosowej). -1 Historia postaci: pochodzenie ze stanu wyższego lub bogatego, wplatanie w historię postaci potężnych BNów z wyraźną korzyścią dla BG lub za przeszłość fabularną „godną wydanej biografii” w tak młodym wieku, okrycie się sławą przed rozpoczęciem przygody i tak dalej... -1 Inne: skrajny indywidualizm, outsiderstwo, przekombinowane udziwnienia, piętrzenie sprzeczności lub głupotek, naciągania fabularne i tym podobne. -1

Nie podam kto zdobył ile punktów, czy ile komu zabrakło. To zostaje do mojej wiadomości. To tyle słowem kontekstu.