Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2007, 12:55   #28
Wernachien
 
Wernachien's Avatar
 
Reputacja: 1 Wernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodze
Joanna, 20:00-21:45

Leżała a łóżku, oddychała spokojnie i głęboko. Powietrze wypełnione zapachem delikatnie drażniło jej wrażliwy węch. Za oknem dało się słyszeć szum wiatru i ciche, wieczorne śpiewy wiosennych ptaków.

Myślała, kalkulowała, tak chłodno, jak tylko potrafiła - w głowie powoli wyłoniła się lista 'za i przeciw'. Nie miała nic do stracenia. Zamknęła oczy i dała dojść do głosu emocjom, niewygodnym wspomnieniom kłębiącym się w jej głowie.

Jadę.


Jedną myślą wyznaczyła sobie plan działania
kolacja, espresso, prysznic, ciuchy, sprzęt

Wstała z łóżka i zabrała się do przygotowywania sensownej kolacji. Głód jej nie dokuczał, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że ten stan nie utrzymuje się w nieskończoność.

***

Godzinę później stała już ubrana w czarne jeansy i bluzę z kapturem, włosy zaczesała do tyłu i spięła, by nie opadały jej na twarz.

Skompletowanie sprzętu nie zajęło jej dużo czasu. Zawsze trzymała go w należytym porządku - pistolety, magazynki pełne i puste, naboje, kastet, noże o wymyślnych kształtach, małe i wielkie jak kosy, paralizator - jej osobisty arsenał zamykany w szafie pancernej obok nocnej szafki.

-Brakuje tylko granatów i miotaczy ognia -uśmiechnęła się do siebie sprawdzając stan broni i przypinając kaburę do pasa - Dwa zapasowe magazynki powinny wystarczyć.

Wzięła głęboki oddech, jakby starając się zapomnieć o tym, że jest wyłącznie słabą kobietą i że teraz musi zapomnieć o strachu. Noc to nie ludzka pora, a Joanna wolała się do niej przygotować. Wybrała nóż z dużym na 15 cm ostrzem i odłożyła go obok skórzanego płaszcza na łóżku. Resztę sprzętu owinęła w płótna i schowała do szafy.

Wskazówki zegara nieubłaganie przesuwały się do 10...
 
Wernachien jest offline