Śpiewając pod nosem: "Nie jestem sam" Yay!!
Totalnie się zgadzam z przedmówczynią. DN jest mocno takie sobie, ba! Później wręcz staje się irytujące! Mówię o mandze, ale z moich informacji wynika, że anime podąża prawie identycznie.
Kira jest niezły, bo fajnie planuje. Irytuje mnie natomiast L swoim: wybieram możliwość taką a taką. Inni: Ale ta możliwość ma 0,01% szans! L: tak, ale mi pasuje.
Potem wybrana przezeń możliwość okazuje się być tą właściwą i całe plany Kiry palą na panewce, bo L sobie 'wybrał'. Mam przez to wrażenie, że scenarzyści podzielili się: ten inteligentny wymyśla co robi Kira, a ten drugi - L. W dodatku to rozwiązanie a la deus ex machina powtarza się co chwila. |