A ja czasem wychodzę z założenia, że jeśli podałem im wszystko, co muszę, to niech mają dzień przerwy i myślą. Wtedy co prawda traci to na realności, bo wiedzą, ze mają wszystkie elementy układanki, za to są zdani na własną domyslność.
A poza tym zgadzam się w pełni z przedmówcą. |