@Autumm
Owszem, zgadzam się i tak było przez całą sesję... Ale na jeden moment zróbmy pauzę i wyklarujmy sytuację. Skoro ktoś zgłosił się do rekrutacji, to jeśli przestał nagle pisać, możnaby zapytać jaka jest sytuacja.
Tylko tak naprawdę o to chodzi.
3-4 ludzi nas opuściło bez papa, a jeszcze dużo później czekaliśmy na ich odpowiedzi co turę, spowolniło to rozgrywkę o tyle, że zbliżamy się do granicy śmierci naturalnej sesji.
Teraz dużo osób ponownie milczy od kilku tur. To jest złe może nie tyle o założenia jakie przyświecały przy zakładaniu sesji, a w stosunku do graczy, którzy nadal chcą grać. Bo nie będę ukrywał, sam jestem świrem na tą sesję, aaaaale kiepsko się myśli, planuje i pisze posta, ze świadomością, że z początkowych 12, a teraz 16 graczy, tylko 4-5 fanatyków pisze i robi za konie pociągowe sesji, czasem wkładając w to naprawdę duuuuużo serducha, a reszta to zlewa.
Tym bardziej, że nasze postaci są osadzone w strukturze hierarchicznej, na przykładzie Gubernatora, jak D-tach olał sprawę, automatycznie sytuacja w grze została pokomplikowana dla innych graczy, którzy chcieli zrobić coś grubszego, a ze względów na hierarchię powinni coś rozegrać z postacią D-tach'a, co by ubogaciło fabułę.
Nie chcę zachowywać się w stylu passive-agressive, rozumiem też i szanuję wolną wolę i indywidualność. Ale jakby nie patrzeć, tworzymy w świecie rzeczywistym i wyimaginowanym grupę ludzi. I nasze działania mają wpływ na osoby z którymi gramy.
Anyway, wracamy do gry.
__________________ "Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
Ostatnio edytowane przez potacz : 08-01-2015 o 21:16.
|