Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2005, 00:27   #2
Hood
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
No jasne... Znaczy nie mam, ale najczęściej coś się samo rodzi w trakcie przygody.
Zawsze drużyna spotyka kogoś na swojej drodze, jakiegoś NPC'a którego umieściłem tak dla ożywienia świata, a który w takiej sytuacji staje się źródłem nowych wątków.
Babince zginęło dziecko, ktoś groby rozkopuje, przed karczmą napadnięto barda (już któryś raz z rzędu) albo wreszcie drużyna za dużo wypiła i miała dziwny sen... (a tutaj już wszystko się może zdarzyć...)

Poza tym cieżko jest przygotować cokolwiek tak po prostu, nie znając przygody - bo przecież neiwiele może odciągnąć świętego rycerza od jego natchnionej misji dla bóstwa, a już na pewno nie coś tak błachego jak zagubiony Azorek - piesek córki młynarza...
 
Hood jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem