Cytat:
Napisał Bounty Jeszcze z Kaukazu Witalij może znać Roya o ile ten pracował tam dla Rosjan a nie Czeczenów i Azerów. Jako rozwodnicy w podobnym wieku mogli znaleźć wspólny język. Witalij zresztą prawie z każdym znajdzie wspólny język, czasem trzeba tylko polać więcej wódki. |
Owszem, Miśki realizowały oficjalny kontrakt - powiedzmy - ewakuacji i ochrony paru ważnych osób właśnie dla ruskich. Potem Royowi zachciało się zostać do końca konfliktu i pozarabiać u nich już bezpośrednio, więc jak najbardziej mógł coś tam razem z Witalijem zdziałać.
To w zasadzie powinno od biedy załatwić kwestię aktualnego angażu, chociaż jeszcze jakieś powiązanie pewnie by grupie nie zaszkodziło. Najlepiej krzyżowe. To może skorzystam z zaproszenia Irlandczyka i się jakoś podepnę, skoro nie znają się z Ukraińcem.
-------
Do tego, co niżej:
Pracujemy nad tym.
Wygląda na to, że Witalij jest najstarszy, to by nawet eleganckie było, żeby dowodził. W każdym razie ja nie protestuję.