Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2015, 12:11   #25
Evil_Maniak
 
Evil_Maniak's Avatar
 
Reputacja: 1 Evil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputację
Cała trójka przyglądała się rysunkowi na cmentarnym piasku szukając jakichkolwiek śladów czy dowodów nekromanckiej ingerencji. Nic. Niedomknięte koło, w środku jakieś szlaczki, kreski, kropki, ptaszki, trójkąciki i inne pierdołki.

- Jakieś... zakazane praktyki? Magia? - spytał cicho Jost, wskazując resztki widniejącego na piasku rysunku.

- No nie wiem… wygląda jak dziecięcy rysunek, chociaż magicznych symboli w życiu nie widziałem. - Edmund przeleciał wzrokiem ślady dziatwy zmierzające w kierunku muru i wskazał na nie palcem. - Ale może ten bachor widział gdzieś indziej coś podobnego. Chyba powinniśmy go znaleźć i zmusić go do gadania. - rzucił okiem na Josta, jeszcze bardziej przezroczystego niż wcześniej, wyglądał jakby pierwszy lepszy wiatr miałby go rozwiać niczym dym z fajki. Zapewne nie mieli wiele czasu na znalezienie rozwiązania zagadki w którą ktoś ich bezczelnie wplątał.

- Na cmentarzu... - Jost skrzywił się z niesmakiem. - Innych miejsc do zabawy nie ma? W chwili, gdy o nekromantach każdy mówi? Od razu powiedzą, że chce kogo wskrzesić.

- Ale chwila… - Edmund szybko analizował ostatnie wydarzenia i konfrontował je z tym co właśnie znaleźli. - Może właśnie o to chodzi? Może ten ktoś kto chciał wziąć twoje ciało jakoś zrezygnował? Może czar się nie udał albo cokolwiek, i zawładnął ciałem dziecka? Przecież nikt nie będzie podejrzewał dzieci o nekromancje. - Nie wiedział dokładnie czy się uśmiechnąć czy zatrwożyć, wiedział jednak jakie dzieci potrafią być bezwzględne. - Yorri wspominał też coś o kurnikach, że niby tutejsze kury są mordowane. A taki nekromanta nie potrzebuje przykładowo krwi?

- Nie wiem... - powiedział Jost, usiłując zebrać do kupy wszystkie informacje, jakie miał o nekromantach. Były to jednak same plotki, co i o sercach dzieci mówiły, i o krwi dziewic. Ciekawe, skąd taki nekromanta wiedziałby, która to dziewica, pomyślał z lekką ironią. - Nigdy takiego nie spotkałem. Ale do ożywienia to chyba trup jest potrzebny. Po co krew? - dodał.

- Abym to ja wiedział.. - Edmund wzruszył ramionami i spojrzał na Eryka, który zdawał się nadal myśleć. - A ty jak sądzisz?


Edmund całym swoim jestestwem chciał pomóc nowym kompanom, był na to napalony jak szczerbaty na suchary, jednak do tej chwili nie znaleźli niczego co miałoby im w jakikolwiek sposób pomóc. Mogli rozmawiać, pytać, ale ich wszystkie domniemania i teorie rozbijały się o ścianę zwaną niewiedzą. Żaden z nich nie miał jakiejkolwiek styczności z tą cienką błoną pomiędzy życiem i śmiercią, nekromacja była zakazana i były ku temu dobre powody. Natomiast nieumarły Jost przywodził na myśl mgłę, która z pierwszym promieniem słońca powinna się rozwiać i opaść jako rosa na ostrza trawy, a jego ciało robiło się coraz chłodniejsze i sztywne niczym kłoda. Nie mieli wiele czasu, a reszta zdawała się tego nie rozumieć. W tej chwili kapłan Morra bijący pokłony przed grobem wydawał się jedynym źródłem rzetelnej informacji, chociaż jego maska przypominała Edmundowi o katuszach jakie może sprowadzić na wszystkich zainteresowanych. Jednak, jak to mówią, tonący niziołka prosi o pomoc.
 
Evil_Maniak jest offline