Wizardem grało by się o wiele łatwiej i przyjemniej, gdzyby nie brak podstawowego niemalże czaru - sekwencera. Przecież nawet nie ma szans rzucić na siebie czary ochronne, a jak rzucasz normalnie, t6o kiedy kończysz, ta rzucane jako pierwsze już się kończą
. A kapłan to i tak chyba najlepsza klasa.