Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2015, 13:14   #6
Gveir
Banned
 
Reputacja: 1 Gveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumny
Pilot uśmiechnął się ponownie, znowu tylko połową gęby. Uścisnął każdą wyciągniętą dłoń.
Na pytanie Quina lekko się zamyślił, łapiąc brodę w palce i pocierając ją po niewidzialnym zaroście.
- To jest dobre pytanie.. jeśli liczyć miarami naszymi to będzie około 1000 km. Ale spokoooojnie. Najnowsze statki pędzą z prędkością 0.5km/h. Przeliczając będziemy tam za jakieś 2000 sekund czyli dokładnie 33 minuty. Nie kłamałem! - ostatnie zdanie zaakcentował wzniesieniem palca w górę i szczerym uśmiechem.
- Ale dobra, ładujcie się. Zapnijcie się w pasach, i pozwólcie systemowi zrobić resztę.
Młody pilot gwiezdny obrócił się na pięcie i wystrzelił sprintem do statku. Widzieliście jeszcze jak przecisnął się przez spore fotele, wprost do sterowni, która była oddzielona lekko przeszkolonymi drzwiami z stopu metalu. Mały mechanizm komputerowy, wbudowany w drzwi zamigał na zielono, otwierając drzwi i zamykając za nim.
Cóż.. szybko wskoczyliście do foteli. Zaczęliście się zapinać i wygodnie usadawiać, bowiem mieliście mgliste pojęcie o tym, że przyśpieszenie będzie konkretne. Nie dotyczyło to Alexa, który dobrze znał podstawy konstrukcji takich statków.. i ich możliwości.
Po jakiś 3 minutach, z systemu nagłośnień wbudowanego w statek odezwał się pilot.
- To jak? Gotowi? Odpalamy!

Mała, czerwona lampka zaczęła emitować upierdliwe jasne świtało, a grodzie zaczęły się zamykać z sykiem powietrza. W całym statku przygasły światła, a pokładowe systemy podtrzymywania życia zaczęły wyliczać ilość powietrza, wyrównywać ciśnienie i temperaturę. Gdy potężne, stalowe grodzie doku zamknęły się, zaraz po nich w błyskawicznym tempie oraz z gracją baletnicy zamknęły się grodzie statku. Nie wydały z siebie ani jednego zgrzytu, tylko ciche syknięcie i małe "pyk!" przy finalnym uszczelnieniu.
Z interkomów znowu poleciał głos pilota
- 3, 2, 1.. OGIEŃ!

Systemy dokujące i haki podtrzymujące statek zwolniły kosmicznego ptaka, który siłą małych silników manwerowych odepchnął się na bok, by po chwili opaść gwałtownie w dół. Wyraźny świst i basowe mruczenie, które wydobywało się z tyłu świadczył o gotowości głównych silników.. które w ułamku sekundy rozpędziły statek, wciskając was w fotele.
Na szczęście, NanoTrasen dba o swoich pracowników. Nigdy nie odwalało fuszerki, bowiem lata amatorszczyzny ma już dawno za sobą. Fotele i tym razem okazały się "inteligentne", przez co usztywniły wasze ciała i zamortyzowały przyśpieszenie.
Po dwóch minutach, statek osiągnął pożądaną prędkość.

Szybka ocena zdążyła dostarczyć wam kilka informacji: statek przypomina prostokąt. Z tyłu umieszczone są silniki i pomieszczenie do ich serwisowania (mała klitka). W samym statku znajdują się 4 rzędy foteli po 4 w każdym z nich. Na ścianach powieszone są apteczki pierwszej pomocy, dwie gaśnice i dwa duże ekrany multimedialne wyświetlając wiadomości z całego systemu czy też kanały holowizyjne. Ba, nawet w lewym tylnym kącie statku znajdują się dwa automaty: jeden od firmy Robust Softdrinks w ciemno niebieskiej obudowie, a drugi od Getmore Chocolate Corp w czerwonej obudowie. Firmy tak dobrze wam znane, z których produktów korzystaliście nie raz.
Interkom ponownie przemówił głosem pilota
- Możecie się odpiąć i rozprostować kości. Gdy będziemy zbliżać się do stacji, poinformuje was o tym, cobyście mogli wskoczyć w fotele ponownie. A, i mogę powitać was oficjalnie - witamy na NSS Centauri.

(macie waszą kolejkę na poznanie się/rozmowy)
 
Gveir jest offline