No dobra, to teraz po zapoznaniu się z odpowiedziami wyłożę Wam jak ja to widzę.
1) Akcja vs kombinowanie+dialogi: myślę, że uda mi się zaserwować Wam te dania w proporcjach mniej więcej odpowiadających Waszemu apetytowi.
2) Jw. Dla wszystkich poza Sekalem Sieć i VR będą tylko dodatkiem. Trochę większym dla Wilczego, z racji tego, że Igor jest m.in. hakerem. Przeplatanie się VR z realem jak najbardziej. Zresztą tylko Igor ma osobistego Ducha AI, więc u niego to będzie najbardziej widoczne.
A propos: w materiałach pisałem o holokularach i proszę:
oto są.
3) Tutaj dostosuję się jako tako, póki będziecie grali solo.
Pipboy - na 1/10 nie licz, bo nie wszystkie dialogi da się streścić albo rozpisać w formie ankietowej lub długich monologów. W niektórych będzie istotny sposób poprowadzenia rozmowy. Dla Ciebie będzie to jednak gdzieś 3/10 przyjmując za 10 The Big Apple.
Dla Wilczego może trochę więcej a dla pozostałych 8-9 w skali TBA (czuję, że to określenie zrobi karierę
).
Gdy postacie lubiące pisać zdanie w zdanie długie dialogi spotkają się z tymi lubiącymi to mniej, pójdziemy na lekki kompromis, jednak to ci drudzy będą musieli bardziej się ugiąć. Takich spotkań nie będzie jednak zbyt dużo.
4) Terminy będą zazwyczaj tygodniowe, w zależności od potrzeb czasem trochę dłuższe lub krótsze (np. 5 dni, jeśli do rozegrania będzie prosta i krótka scenka nie wymagająca praktycznie wspomagania się pw i doc-em).
Nie widzę przeciwwskazań, żeby gdy większość będzie rozgrywać jakieś dłuższe sceny, Pipboy i Wilczy rozegrali swoją część dwoma krótszymi postami z moim krótszym postem pośrodku - za to z mniejszym udziałem pw i doca.
Analogicznie do punktu poprzedniego, w przypadku spotkania miłośników krótszego i dłuższego będziemy się jednak skłaniać ku dłuższym postom.
Ogólnie, nie będę nikogo bił jeśli napisze mniej niż inni. Liczy się jakość. Nie toleruję tylko kilkulinijkowców.
5) Baczy > bez obaw, tempo nie będzie zawrotne. Jak pisałem w rekrutacji, w zupełności wystarczy odpisanie na pw/w docu raz na 1-2 dni. Na pewno nie częściej niż raz dziennie.
W związku z tym mam prośbę: gdy będziecie rozgrywać coś na docu w więcej osób, hamujcie się trochę, żeby ktoś po dobie bycia offline (tak, to się niektórym wciąż zdarza, mi też :P) nie zajrzał i nie zobaczył 3 nowych stron dialogu, w którym nie miał szans uczestniczyć, bo go nie było przy kompie. Zdarzały się takie akcje, true story.
_________________________________________
Wiedziałem, że zapomniałem o czymś ważnym.
Mianowicie Ida i Jerzy znają snaX-a i na odwrót. Pracują jednak w innych działach a netrunnerzy to nie są towarzyskie stworzenia, więc znajomość ta jest raczej pobieżna: głównie z okazyjnej wymiany służbowych wiadomości.
snaX jest jednym z dwóch netrunnerów pracujących w Warszawie dla IAICA, nie licząc oczywiście kilkunastu "zwykłych" informatyków, bez neurowszczepów we łbie. Aha, podczas ataku Woroszyła, półtora roku temu, snaX-a nie było w pracy (miał po prostu inną zmianę).
Paweł i Modest, obaj powiązani z Siczą, również się znają, ale raczej tylko z widzenia i imienia.
Napiszcie sobie na pw lub tutaj podstawowe informacje, które inni mogą o was mieć.
PS. Mam nadzieję, że na moim MG-owym sesyjnym avku widać, że to co warszawska syrenka ma na głowie to hełm do VR.