Gdy John wyszedł zza naczep, zobaczył dwie nowe osoby. Ponieważ nikt nie miał podniesionej broni, a rozmowy trwały w najlepsze i on podszedł spokojnie. -Witam, John Kennex. -Przedstawił się nieznajomym.
Kennex nie wyróżniał się niczym szczególnym, ubrany w ciemne bojówki i skórzaną kurtkę. Tylko krótka ścięta fryzura i kilka blizn na twarzy, przypominają mu że służył w wojsku.
-To co teraz robimy? -Zapytał, rozglądając się i przyglądając pokonanym maszynom.
__________________ It's only after we've lost everything that we're free to do anything. On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero. |