Co prawda nie moja to sprawa, ale pozwolę sobie się wtrącić. Może zwyczajnie chodzi o niedokładność tłumaczenia, bo jeśli miało by być to ustrojstwo o tyle cięższe i tak wiele więcej warte - może chodzi o rodzaj klatki z być może jakimś mechanizmem, która pozwalała by schwytać dzika, wilka, a nawet i niedźwiadka i to w całości i w stanie nienaruszonym...
To było w temacie wymiany myśli PanaJaszcomba na temat wnyków itp. , tylko mi się tak niefortunnie zedytowało nie w tym miejscu gdzie trzeba. Już się nie wcinam
Ostatnio edytowane przez Bogdan : 10-02-2015 o 11:56.
|