Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2015, 13:15   #108
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Arrabel podobala sie droga powrotna. Byla dumna z tego, ze udalo jej sie uczynic tyle dobra, choc zaczynala sie martwic tymi nieumarlymi, ktorzy nawiedzali bagna. Z nimi tez trzeba sie rozprawic.
Gdy wrocila da miasta przezyla prawdziwy szok. Nie spodziewala sie takiej reakcji u mieszkanców Sandpoint, ktorzy traktowali ja jak bohatera z legend, ktorym zawsze chciala sie stac. poczula, jak lzy naplywajo jej do oczu. A wtedy pojawila sie Ona
Byla pienkna, jak zawsze. Jej usmiech sprawil, ze serce paladyn zaczelo szyciej bic. Co sobie pomysli, widzac jej wlosy
- Eee cieśc! Patrz co zdobylismy - pokazala obcientom glowe wodza, akurat w chwili, gdy szeryf wszedl
- Taki stwor z bagien je kolekcjonowal, ale go zabilismy. To pewnie ten stwor z legend. Bialy, bez szczenki. Zabilismy tez wodza goblinów - postawila na stole glowe i penk uszu. Coraz bardziej sie pogronzam - pomyslala
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline