Molkar: Mamy dwie hubki i krzesiwa, ale w sumie to nie waży dużo, a warto mieć więcej jak jedną, bo może się zgubić, zepsuć, zamoknąć a zimą bez ognia nie pożyjemy długo. Po dwie pochodnie, ale je też warto mieć wszystkie. Nie palą się długo, a mogą się przydać np. w walce z wilkami, które mogą bać się ognia. (jak uczą nas filmy
)
Ekwipunek:
-ubranie podróżne + ubranie zimowe o: 40
-plecak: koc, drewniana miska i sztućce o:20+10= 30
-narzędzia cyrulika o:50
-mieszek o:1
-kociołek (1zk) o:20
-2 pochodnie (10p) o:5+5=10
-drewno na opał (2s) o:5
-hubka i krzesiwo (30 s) o:5
-namiot (15s) o:20
-worek (5s) o:7
-2 butelki gorzałki (2s) o:5+5=10
-4 butelki ciemnego piwa o: 4x2= 8
-sznurek snopowiązałka 10m o: 5
-Racje żywności o:50
-Świnia (3zk)
-6 kurczaki (2s 6p)
-gołąb pocztowy 1zk
OBCIĄŻENIE: 296/310
-nóż o:10
-łuk: 80
-drąg: 50
-10 strzał: 20
OBCIĄŻENIE:160
SUMA OBCIĄŻENIA: 456/
310/359
Sam zastanawiam się nad zrezygnowaniem z drąga i wzięcia w to miejsce 10 strzał. Wtedy udźwig będę miał bardziej w normie.
EDYCJA: o w mordę, uwzględniłem poniższy post. Niemal na pewno wywalę drąg, ale to wciąż za mało